Wielkanocny Zajączek bardzo chciał odwiedzić dzieci. Niestety, zgubił drogę.
Kiedy trawa się zazieleni i na drzewach pojawią się pączki, świat od razu robi się weselszy. Ale zajączek wcale nie był w dobrym nastroju, choć ptaszki śpiewały mu nad głową, a promienie słoneczne przyjemnie go grzały. Zajączek się zgubił i choć próbował już wszystkich ścieżek wydeptanych w lesie, żadna z nich nie prowadziła do miasta, gdzie było przedszkole, w którym czekały na niego dzieci - opowiada Paulina Potarzycka, zastępca oficera prasowego krotoszyńskiej policji.
Na szczęście na drodze Zajączka pojawiły się krotoszyńskie policjantki, które wskazały mu drogę i bezpiecznie odprowadziły na miejsce.
Zajączek był wystraszony i smutny, ale nie poddawał się, ponieważ wiedział, że musi znaleźć jakiś sposób by dostarczyć prezenty swoim ukochanym przedszkolakom-przecież im to obiecał! Zmęczony długą drogą przysiadł nad stawem i pomyślał, że tutaj z pewnością uda mu się dotrzeć do kogoś, kto mu pomoże. I tak natrafił na policjantki z krotoszyńskiej komendy, które poprosił o pomoc we wskazaniu drogi do przedszkola. Zajączkowi zrobiło się bardzo miło. Już się nie bał i nie smucił - wskazuje Paulina Potarzycka.
Zajączek w towarzystwie policjantek dotarł do Szkoły Podstawowej nr 7 w Krotoszynie, gdzie w końcu spotkał się z dziećmi. Maluchy były wniebowzięte.
Potem policjantki pomogły jeszcze zajączkowi opuścić teren miasta, ponieważ bardzo bał się pędzących aut. Cały i zdrowy wrócił do swojej norki na pięknej zielonej polanie. Wszystkim dzieciom kazał przekazać życzenia Zdrowych i Wesołych Świąt - mówi policjantka.
A was odwiedził już Wielkanocny Zajączek?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.