Rękodzieło jest jej pasją od ponad 50 lat. Dzierga i haftuje od kiedy pamięta. Zaczynała od wyszywania serwetek i poduszek. Dziś Joanna Kędzierska z Biadek swoje arcydzieła prezentuje na profesjonalnych wystawach rękodzieła.Rękodzieło fascynowało ją odkąd pamięta. ? Od zawsze lubiłam wszystkie prace manualne, inni się niecierpliwili a mnie to fascynowało ? opowiada mieszkanka Biadek. Zaczynała od wyszywania serwetek i poduszek. - Wyszywałam haftem krzyżykowym, angielskim. Od tego wszystko się zaczęło ? wspomina. Teraz spod rąk pani Joanny wychodzą prawdziwe arcydzieła: pisanki ozdabiane gipurą i w stylu japońskim, dziergane na szydełku zwierzątka czy pudełka wykonane techniką decoupage.Poświęca hobby każdą wolną chwilę
Rękodzieło jest jej pasją od ponad 50 lat. Dzierga i haftuje od kiedy pamięta. Zaczynała od wyszywania serwetek i poduszek. Dziś Joanna Kędzierska z Biadek swoje arcydzieła prezentuje na profesjonalnych wystawach rękodzieła.Rękodzieło fascynowało ją odkąd pamięta. – Od zawsze lubiłam wszystkie prace manualne, inni się niecierpliwili a mnie to fascynowało – opowiada mieszkanka Biadek. Zaczynała od wyszywania serwetek i poduszek. - Wyszywałam haftem krzyżykowym, angielskim. Od tego wszystko się zaczęło – wspomina. Teraz spod rąk pani Joanny wychodzą prawdziwe arcydzieła: pisanki ozdabiane gipurą i w stylu japońskim, dziergane na szydełku zwierzątka czy pudełka wykonane techniką decoupage.Poświęca hobby każdą wolną chwilę
Na poważnie swoją pasję Joanna Kędzierska zaczęła jednak rozwijać na emeryturze. – Wiadomo człowiek ma więcej czasu. Można poświęcić się zainteresowaniom. A ja od zawsze lubiłam rękodzieło, więc skupiłam się właśnie na tym – podkreśla. Przyznaje, że na swoje hobby poświęca każdą chwilę. – Mogę się temu oddać ponieważ w obowiązkach domowych pomaga mi mąż, nawet w kuchni. Kiedyś nie zajmowało mi to tyle czasu, teraz potrafię siedzieć przy moich arcydziełach po kilka godzin dziennie – zaznacza. Pani Joanna jest samoukiem. Czasami wystarczy, że zobaczy coś w gazecie i już myśli o tym, że ona też mogłaby samodzielnie wykonać daną ozdobę. – Tak było m.in. z jajkami ozdabianymi gipiurą. Jajko styropianowe, maluje się dwa razy farbą emalią białą, potem się to klei dosyć dużo, przykleja się gipiurę i na to nakłada się pastę postarzającą żeby miało odpowiedni kolor– opowiada z pasją pani Joanna.Liczy się pomysł
Niektóre techniki ozdobne, które w tworzeniu swoich prac wykorzystuje pani Joanna wymagają sporo cierpliwości. Tak jest np. z jajkami czy bombkami w stylu japońskim. – Jedno jajko to ok. 7 godzin pracy – przyznaje artystka. To jej jednak nie zniechęca. – Wręcz odwrotnie, bo efekt jest piorunujący. Wymaga to sporo cierpliwości i czasu no i trochę też kosztuje, bo wszystkie materiały trzeba kupić, ale jak się widzi końcowy efekt, to nic się nie liczy – przekonuje mieszkanka Biadek. Tłumaczy, że nawet jak coś jej nie wychodzi, to próbuje tak długo aż efekt nie jest zadowalający. - Tak było np. z kartkami z pergaminu. Widziałam to gdzieś już wcześniej, ale nie do końca potrafiłam sama to zrobić. Więc kupiłam sobie pakiet startowy i postanowiłam spróbować – wspomina. W tworzeniu swoich prac pani Joanna wykorzystuje też przedmioty domowego użytku. - Np. słoiczki po kawie. Ozdobiłam je techniką deocupage i wyglądają zupełnie inaczej. Można nimi przystroić kuchenne wnętrze. Po prostu liczy się pomysł – przekonuje.Obdarowuje i prezentuje
Swoimi arcydziełami pani Joanna obdarowuje najbliższą rodzinę, ale prezentuje je też na wystawach rękodzieła m.in. w Kaliszu, Borku Wlkp., czy w Brzezinach. – Chętnie korzystam z zaproszeń organizacji z terenu naszego powiatu – zaznacza mistrzyni rękodzieła. Tłumaczy, że dzięki udziałowi w wystawach zyskała liczne grono przyjaciół artystów. - Jak się spotkamy to nie możemy się nagadać. Jedna robi to, druga tamto – opowiada. Najważniejsze jednak - jak podkreśla - jest to, że praca artystyczna sprawia jej po prostu wielką frajdę. - Tworzenie sprawia mi wielką radość, nie mogę bez tego żyć – śmieje się pani Joanna.