Reprezentacja Trzech Lwów przed startem mistrzostw była obok Francji wymieniana w gronie drużyn mających największe szanse na wygranie turnieju. Anglicy od początku jednak grali bezbarwnie i musieli mierzyć się z falą krytyki. Po ekscytującym momentami półfinale z Holandią ich notowania wzrosły.
Finał Euro 2024 w niedzielę, 14 lipca
Na razie trenera Garetha Southgate’a bronią wyniki. Udało się przecież awansować do finału. Anglicy jeszcze nigdy nie wygrali Euro, ale będzie to dla nich drugi finał z rzędu. Przypomnijmy, że na poprzednim turnieju po rzutach karnych ostatecznie musieli uznać wyższość Włochów.
– Jestem dumny, że mogę poprowadzić tę drużynę do finału. To będzie ogromnie trudne zadanie, ale wciąż tu jesteśmy i walczymy
– powiedział po wygranej nad Holandią szkoleniowiec synów Albionu.
Dla Hiszpanii byłby to czwarty tytuł mistrzowski na Euro i to ona swoją przekonującą grą wyrasta na faworyta turnieju. Piłkarze La Furia Roja pokazali, że potrafią utrzymać się przy piłce, a w rewelacyjnej formie są szczególnie młodzi skrzydłowi: Nico Wiliams i Lamine Yamal.
Yamal zostaje w Barcelonie. Będzie liderem klubu i reprezentacji?
O tym ostatnim było głośno nie tylko za sprawą niezwykle efektownego gola strzelonego Francuzom, ale również za sprawą oferty transferowej. Jak donoszą hiszpańskie media, FC Barcelona otrzymała od Paris Saint-Germain propozycję sprzedaży niezwykle utalentowanego 17-latka za oszałamiającą kwotę 250 mln euro.Klub nie skorzystał z niej i zawarł w nowym kontrakcie klauzulę odstępnego w wysokości... 1 mld euro.
Sukces Hiszpanów to w dużej mierze zasługa ich 63-letniego trenera, Luisa de La Fuente. To dzięki niemu rok temu La Furia Roja wygrała Ligę Narodów.
– Śpię tylko cztery godziny dziennie, mój sztab cały czas pracuje – mówił Luis de La Fuente. Czy jego ciężka praca przyniesie złoto? O tym przekonamy się w niedzielę, 14 lipca.
Szymon Marciniak sędzią technicznym
W finale nie zabraknie rodzimych akcentów. Nie tak to jednak sobie wyobrażaliśmy. Polscy kibice liczyli, że w głównym arbitrem spotkania będzie Szymon Marciniak. Duże kontrowersje wywołał fakt, że rozjemcą tego pojedynku będzie Francuz Francois Letexier, a Marciniak będzie sędzią technicznym.Za Polakiem przemawiała wysoka forma i duże doświadczenie – to już jego czwarty wielki turniej. Tego nie można powiedzieć o jego koledze z kraju nad Sekwaną, który sędzią międzynarodowym jest dopiero od pięciu lat.
Hiszpania Anglia, 14 lipca godz. 21.00 – transmisja w TVP Sport (studio od godz. 18), TVP Sport online i TVP 1 (studio od 20:20).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.