reklama

Rolnicy znowu chcą blokować granicę z Niemcami. Żądają pisemnych gwarancji

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Karolina Wolska

Rolnicy znowu chcą blokować granicę z Niemcami. Żądają pisemnych gwarancji - Zdjęcie główne

Rolnicy zaznaczają, że są zdesperowani i się nie cofną. | foto Karolina Wolska

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Polska i ŚwiatRolnicy zawiesili decyzję o blokowaniu przejścia granicznego w Słubicach – ale tylko na moment, do czasu rozmów z przedstawicielami rządu. Niewykluczone, że strategiczne przejście zostanie zablokowane już w poniedziałek.
reklama

Rzecznik protestujących rolników, Roman Waszczyk poinformował, że strajk może trwać bezterminowo. – Przejście graniczne na autostradzie A2 w Świecku zostanie całkowicie zablokowane – na stałe, do skutku – mówił krótko przed spotkaniem z władzami Słubic. 

Przejście graniczne w Świecku. Co dalej z blokadą A2? Rolnicy podjęli decyzje

Co to oznacza? To, że rolnicy mieli zamiar blokować przejście w  Słubicach do czasu, aż dojdzie do ich porozumienia z rządem. Roman Waszczyk zaznacza, że "są oni konsekwentni w swoich słowach i w swoim działaniu", nie ma więc co liczyć, że się cofną. No chyba, że ich postulaty zostaną spełnione. Rolnicy żądają nie tylko spełnienia ich żądań, ale również podpisana porozumienia, które będzie to gwarantowało. 

reklama

W związku z tymi zapowiedziami w Urzędzie Miasta i Gminy w Słubicach we wtorek zebrał się sztab kryzysowy, w posiedzeniu którego udział wzięli nie tylko samorządowcy, ale również przedstawiciele rolników, przedsiębiorcy oraz służby mundurowe. Podczas spotkania miały być omawiane szczegóły protestu. Jednak po rozmowach Władysław Serafin, prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych ogłosił, że ostateczna decyzja w sprawie strajku zapadnie w piątek, 8 lutego po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem. 

Burmistrz Słubic Mariusz Olejniczak przyznał podczas spotkania z dziennikarzami, że rozmowy były burzliwe. – Z ideą protestu się zgadzamy, ale nie z jego formą, ponieważ blokowanie głównego szlaku komunikacyjnego oznacza, że może dojść do paraliżu naszego miasta. Każdy dzień takiej blokady to duże straty dla przedsiębiorców, więc próbowaliśmy dojść do kompromisu – tłumaczył.

reklama

Rozmowa z wiceministrem Michałem Kołodziejczakiem – nadzieja na konkrety 

Uczestnicy spotkania zdradzili, że rolnicy zgodzili się wstrzymać działania – po telefonicznej rozmowie z wiceministrem rolnictwa Michałem Kołodziejczakiem mają paść konkretne propozycje ze strony rządu. Jeżeli rolnicy ze spotkania z premierem Tuskiem wyjdą niezadowoleni, w poniedziałek ponownie pojawia się w słubickim urzędzie, by dokończyć rozmowę o formie strajku. 

Burmistrz Słubic nie ukrywa, że bardzo liczy na porozumienie, ponieważ każdy dzień blokady oznacza nie tylko utrudnia dla kierowców, ale również problemy dla przedsiębiorców, którzy martwią się o swoje interesy. 

Przypomnijmy: strajk ostrzegawczy przy granicy, na wysokości Frankfurtu nad Odrą, rozpoczął się 25 lutego. Wówczas, o godzinie 13, ruch w obu kierunkach na autostradzie A2 został wstrzymany – również dla samochodów osobowych. Początkowo służby podały, że utrudnienia potrwają aż do 25 marca, jednak dzięki negocjacjom, m.in. z lokalnymi władzami, ale także z przewoźnikami, zdecydowano się, że potrwał on 24 godziny. Rolnicy już wówczas zaznaczali, że mogą wrócić.

reklama

Nie Zielony, a Rolniczy Ład. Komisja Europejska poszła na pewne odstępstwa 

Blokowanie granicy w Słubicach, to niejedyna forma protestu rolników. W środę, 6 marca, ponownie mają oni pojawić się w stolicy. Dlatego podróżujący po Warszawie muszą się przygotować na kolejne utrudnienia. Strajk ogólnopolski ma się rozpocząć o godzinie 11 przed budynkiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Alejach Ujazdowskich.

Rolnicy cały czas domagają się zmian w Zielonym Ładzie, który jest zbiorem inicjatyw, których głównym celem jest osiągnięcie neutralności dla klimatu w Europie do 2050. Chodzi  o wprowadzenie nowych przepisów dotyczących gospodarki o obiegu zamkniętym, renowacji budynków, różnorodności biologicznej, rolnictwa i innowacji.

reklama

W związku z "Zielonym Ładem" rolnicy mają być m.in. zachęcani do adaptacji metod uprawy przyjaznych dla środowiska, minimalizujących emisję gazów cieplarnianych, a także wprowadzenia nowoczesnych technologii w rolnictwie, które pomogą w efektywniejszym gospodarowaniu zasobami naturalnymi. 

Ponadto domagają się większej kontroli towarów, które wjeżdżają z Ukrainy.  – Wjeżdża towar zepsuty, zgniły, nienadający się nawet do zwierząt. Nas Unia bardzo skrupulatnie sprawdza, pod kątem nawozów, które stosujemy. W Ukrainie nie panują pod tym względem żadne zasady – tłumaczą protestujący rolnicy.

Minister Siekierski: Zielony Ład idzie o krok za daleko 

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski przyznał, że docierają do niego informacje o przypadkach nadużyć na granicach. – Dlatego wszystkie służby kontrolne, nie tylko te podlegle ministerstwu, muszą być wzmocnione i częściowo wymienione. Potrzeba dodatkowych osób i dodatkowych kontroli, aby uszczelnić naszą granicę – poinformował.

Jeżeli chodzi o Zielny Ład, to szef resortu przyznał, że ten "jest nieracjonalny i w wielu miejscach idzie zbyt daleko". 

Tak nie może być. Rolnicy chcą, aby to był nie Zielony, ale Rolniczych Ład. Rolnicy wiedzą, kiedy wysiewać nawozy, jak uprawiać glebę, jak zatrzymać w niej wodę, jak dbać o jej zasobność – wyliczał.

Jak zauważył, Komisja Europejska od pewnych zasad już odstąpiła. – Są to zmiany w zakresie stosowania środków ochrony roślin i ugorowania. Postulujemy dalsze zmiany, będziemy dokonywać przeglądu Zielonego Ładu. Jestem za jego maksymalnym ograniczeniem – przyznał minister Siekierski.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu zpleszewa.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama