Odbieranie kolejnych pism od banku z informacją o podwyżce stóp procentowych zaciągniętego kredytu to niemały stres. Niestety, nie mamy dla kredytobiorców dobrych informacji.
– Jest jeszcze przestrzeń do podwyżek stóp, żeby zdusić krajowe źródła inflacji. RPP powinna podnosić stopy do skutku, o tyle, o ile będzie trzeba – powiedział PAP Biznes członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki.
Co to znaczy "do skutku"? Prawdopodobnie do momentu, aż inflacja znowu znajdzie się na poziomie 2,5-3 proc.
Niepewny czas
- Żyjemy w niezwykle niepewnym okresie, a niepewność będzie w dalszym ciągu nam towarzyszyć. W takich warunkach w polityce pieniężnej trzeba jednak realizować cel inflacyjny. (…) Na pewno jest jeszcze przestrzeń do podwyżek stóp, żeby zdusić krajowe źródła inflacji. Rada powinna podnosić stopy do skutku, o tyle, o ile będzie trzeba - przekonuje.
Członek RPP nie chciał jednak wypowiadać się na temat dalszego tempa podwyżek stóp, nawet gdyby wiedział, jakie tempo będzie dalej konieczne.
– Nie wiemy bowiem co ostatecznie wydarzy się w Ukrainie i trzeba brać pod uwagę różne scenariusze. W marcu mieliśmy projekcję, która stanowiła pewien drogowskaz dla decyzji, ale także nie uwzględniała ona wszystkich wydarzeń, bo po prostu sytuacja zmienia się z dnia na dzień. Obszar niepewności na marcowej radzie był bardzo duży, ale Rada nie mogła czekać aż sytuacja będzie stawała się bardziej przewidywalna – powiedział.
Polityka pieniężna musi kądś czerpać fundusze?
Członek RPP ocenia, że polityka pieniężna musi być coraz bardziej restrykcyjna, biorąc również pod uwagę rozluźnienie polityki fiskalnej.
- Mamy reformę podatkową Polskiego Ładu, przedłużane i rozszerzane tarcze antyinflacyjne, zapowiedź wypłaty dodatkowych emerytur, zapowiedź skokowego wzrostu wydatków na obronność oraz pomoc kilku milionom uchodźców. To wszystko będzie finansowane ze środków publicznych, więc polityka fiskalna będzie zupełnie inna niż zaplanowano w budżecie na 2022 r. - dodał L.Kotecki,
Osobiście wątpi w zapowiedzi resortu finansów, że wynik sektora finansów publicznych zejdzie w tym roku poniżej 3 proc. PKB. Jego zdaniem, raczej chyba należy się spodziewać, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wzrośnie.
- W warunkach wysokiej inflacji i luźniejszej polityki fiskalnej, polityka pieniężna musi więc być bardziej restrykcyjna” – mówi.
Przypomnijmy, Rada Polityki Pieniężnej w marcu podwyższyła stopę referencyjną o 75 pb do 3,50 proc. Była to szósta podwyżka z rzędu. Od października 2021 r. stopy poszły w górę łącznie o 340 pb. Prezes NBP Adam Glapiński powiedział na ostatniej konferencji prasowej, że główna stopa w Polsce może wzrosnąć do 4-4,50 lub nawet wyżej.
O wyważone komentarze prosimy internautów.
Źródło: PAP BIZNES
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.