Pierwsza połowa była wyrównana a uważna i dokładna gra Orła w defensywie, nastawionego na kontry, nie pozwalała na stworzenie większego zagrożenia. Niestety, nawet szybkie ataki oraz stałe fragmenty nie przyniosły powodzenia i do przerwy był bezbramkowy remis. Tymczasem osiem minut po zmianie stron, rezerwowy Paweł Kryś, po dokładnym prostopadłym podaniu, strzałem z kilkunastu metrów, pomimo interwencji bramkarza uzyskał prowadzenie. Zaledwie jednak 180 sekund później idealną okazję wykorzystał Tomasz Marcinkowski i ponownie był remis. Gdy już wszyscy byli przekonani, że utrzyma się on do końca – zdaniem sędziego – Łukasz Wawrocki w polu karnym sfaulował jednego z rywali i podyktował kontrowersyjną „jedenastkę”. Jej skutecznym egzekutorem okazał się Mateusz Adamski. Zaraz potem zakończył się pojedynek.
W następnym meczu, w najbliższą niedzielę Orły podejmować będą jednego z beniaminków – Rawię Rawag Rawicz (15.00).