To było raczej spotkanie towarzyskie, bez większego znaczenia dla obu drużyn, nie walczących zarówno o mistrzostwo grupy, jak i o uniknięcie spadku.
Tym niemniej większą mobilizację pokazali koźminianie i wrócili z kompletem punktów. Prowadzenie dla nich w 23. minucie uzyskał Marcin Szymkowiak. Ich napór nie ustawał a efektem tego był gol samobójczy Krzysztofa Jankowskiego w końcówce pierwszej części.
Taki wynik utrzymał się nie tylko do przerwy, ale także przez niemalże przez całą drugą połowę. Aż do ostatniej minuty jej regulaminowego czasu, kiedy silnym strzałem zwycięstwo Orłów przypieczętował Paweł Kryś.
W ostatnim meczu sezonu, w najbliższą sobotę, dojdzie do ostatnich takich powiatowych derbów, gdyż Biały Orzeł podejmować będzie Piasta Kobylin