reklama

Derby dla Astry

Opublikowano:
Autor:

Derby dla Astry - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Po raz drugi z?rzędu piłkarze Astry, w?powiatowych derbach, okazali się lepsi od Piasta. Tym razem na jego terenie. Rok temu w?Kobylinie gospodarze wygrali 5:0, ale w?rozegranych w?Krotoszynie wiosennych derbach to krotoszynianie zwyciężyli 2:1. Decydującego gola w?ostatniej akcji meczu zdobył Ostap Lialiuk. Teraz znów emocji nie brakowało. Praktycznie cała pierwsza połowa toczyła się pod dyktando miejscowych. Było tak mimo tego, że w?ich składzie brakowało m.in. Dominika Sneli i?Bartosza Knuły. Szybkie akcje lewą stroną przeprowadzał Patryk Kamiński. Pierwsza zakończyła się jednak niedokładną centrą do Tomasza Kokota, a?dwa następne dośrodkowania przerywał Łukasz Wawrocki. Po tym ostatnim zakończyło się na rogu, po którym bezpańska piłka przeszła wzdłuż całej bramki Astry. Dla odmiany atak prawym skrzydłem przeprowadził Mateusz Olikiewicz, ale i?ten nie zakończył się strzałem. Po chwili ten kobyliński napastnik zdołał oddać uderzenie, ale bez najmniejszych problemów poradził sobie z?nim Patryk Wojtkowiak.

Po raz drugi z?rzędu piłkarze Astry, w?powiatowych derbach, okazali się lepsi od Piasta. Tym razem na jego terenie. Rok temu w?Kobylinie gospodarze wygrali 5:0, ale w?rozegranych w?Krotoszynie wiosennych derbach to krotoszynianie zwyciężyli 2:1. Decydującego gola w?ostatniej akcji meczu zdobył Ostap Lialiuk. Teraz znów emocji nie brakowało. Praktycznie cała pierwsza połowa toczyła się pod dyktando miejscowych. Było tak mimo tego, że w?ich składzie brakowało m.in. Dominika Sneli i?Bartosza Knuły. Szybkie akcje lewą stroną przeprowadzał Patryk Kamiński. Pierwsza zakończyła się jednak niedokładną centrą do Tomasza Kokota, a?dwa następne dośrodkowania przerywał Łukasz Wawrocki. Po tym ostatnim zakończyło się na rogu, po którym bezpańska piłka przeszła wzdłuż całej bramki Astry. Dla odmiany atak prawym skrzydłem przeprowadził Mateusz Olikiewicz, ale i?ten nie zakończył się strzałem. Po chwili ten kobyliński napastnik zdołał oddać uderzenie, ale bez najmniejszych problemów poradził sobie z?nim Patryk Wojtkowiak.

W?21. minucie po kolejnym dośrodkowaniu popularnego „Żabki” Kokot spudłował z?najbliższej odległości. W?34. minucie strzał Kokota –?Wojtkowiak odbił przed siebie, a?po dobitce był róg. Po nim, z?efektownej przewrotki, niewiele pomylił się Olikiewicz. W?końcówce pierwszej połowy najpierw Karol Krystek, w?ostatnim możliwym momencie, przerwał akcję Adama Kurzawy wybijając piłkę za linię końcową. W?końcu Wojtkowiak nie dał się pokonać zarówno Kamińskiemu, jak i?dobijającemu Jakubowi Pospiechowi. W?pierwszej połowie Astra miała praktycznie tylko jedną dobrą sytuację.

W?25. minucie, ale po podaniu Filipa Oleśków dobrą okazję zmarnował Mateusz Mizerny. Astra na prowadzeniu... Druga połowa także zaczęła się od okazji Piasta. Po stałym fragmencie wykonanym przez Jakuba Szymkowiaka, nieco dokładności zabrakło główkującemu Kamińskiemu. Tymczasem 180 sekund potem –?po akcji Mateusza Stacha przeprowadzonej lewą flanką i?celnym dośrodkowaniu –?nieupilnowany „Miki” głową zdobył prowadzenie. To jednak nie zmieniło obrazu gry. Kobylinianie chcieli jak najszybciej odrobić stratę.

W?60. minucie, po wolnym Szymkowiaka i?efektownej paradzie bramkarza, skończyło się na rogu. Po chwili był następny, chociaż zdaniem miejscowych, powinien być karny gdyż jeden z?obrońców Astry pomógł sobie ręką. W?dalszej części nieco precyzji zabrakło główkującemu Szymonowi Wośkowi, a?z?kolejnym wolnym Kokota znów poradził sobie Wojtkowiak. W?rewanżu zablokowany został Krzysztof Ratyńskiego, a?w?sytuacji sam na sam z?„Mikim” lepszy okazał się Poślednik. ...i?w?przewadze

W?77. minucie miejscowi po raz drugi domagali się „jedenastki” –?tym razem po starciu Wawrockiego z?Kokotem. Tej jednak znów nie było. Natomiast po chwili, za ostry faul na Krystku, czerwoną kartką ukarany został Wielebiński, któremu za bardzo puściły nerwy. Sytuacja ta miała miejsce tuż przy ławce rezerwowych krotoszynian. Niemal wszyscy, wbiegli na boisko i?zrobiło się naprawdę gorąco. Pomimo gry w?osłabieniu Piast miał jeszcze szansę na wyrównanie, ale następną główkę Wośka obronił Wojtkowiak.

W?samej końcówce to jednak krotoszynianie byli bliżsi przypieczętowania zwycięstwa. Dwóch okazji nie wykorzystał jednak Ostap Lialiuk, a?strzał Tomasza Miedzińskiego w?ostatniej chwili zastopował Marcin Kurzawa, asekurujący wysuniętego Poślednika. Wynik już się nie zmienił i?Astra pozostaje ciągle niepokonana na boiskach okręgówki. A?dla Piasta, który świetnie rozpoczął sezon, jest to druga porażka z?rzędu.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE