I liga bez Krotosza

Tenisiści stołowi Krotosza także w tym sezonie nie powrócą do I ligi. Przypomnijmy, że dwa lata temu dobrowolnie ją opuścili w skutek trudnej sytuacji finansowej. Tak jak rok temu byli bliscy powrotu do I ligi. Przede wszystkim wygrali swoją grupę, a potem dobrze spisywali się w kolejnych etapach baraży. Dotąd pomyślną drogę ku zapleczu ekstraklasy krotoszanie zakończyli w turnieju finałowym II ligi grupy północno – zachodniej zorganizowanym w Szczecinie. Zaczęło się dobrze, bo od zwycięstwa nad LUKS TOP Wierzbięcin 6:1. Dwa punkty zdobył Adrian Korzybski, po 1,5 Radosław Malinowski i Wojciech Niedźwiedzki i 1 Tomasz Durajczyk, który zdobył także „dodatkowy” siódmy punkt, ale gra się do zdobycia sześciu. Jedyny punkt dla rywali wywalczył debel Jemilianowiczów, który po zaciętym pojedynku, pokonał Korzybskiego i Durajczyka 3:2, w drugim secie zwyciężając na przewagi i to niezwykle rzadko spotykanym w ping pongu wynikiem 23:21 (!). W drugiej parze miejscowa Stal pokonał TTS Trzemeszno 6:3. Bardzo zacięte i wyrównane było spotkanie o trzecie miejsce. Ostatecznie Wierzbięcin pokonał Trzemeszno 6:4. W finale gospodarze nie dali szans krotoszanom, wygrywając 6:1. Jedyny punkt – wyrównujący na początku spotkania – zdobył Radosław Malinowski. Dwukrotnie zabrakło niewiele, gdy Korzybski i Durajczyk przegrali po tie – breakach. Tak więc to szczecinianie zdobyli mistrzostwo i tym samym awansowali już do bezpośrednich baraży o I ligę. My na kolejną szansę walki krotoszan o wyższą ligę musimy poczekać co najmniej rok. (wb)