reklama

Kadeci Piasta przegrali jednym punktem

Opublikowano:
Autor:

Kadeci Piasta przegrali jednym punktem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Siatkarscy kadeci Piasta przegrali na wyjeździe z Calisią 1:3. Do tzw. złotego seta zabrakło im zaledwie jednego małego punktu, a do awansu dwóch. Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem krotoszynian 3:1. Mimo, tego jednego straconego seta wydawało się, że są bliscy gry w wielkopolskim finale. Chociaż wiadomo było, że w wyjazdowym rewanżu trzeba będzie powalczyć. Być może nieco kurtuazyjnie o nikłych nadziejach wypowiadał się trener rywali. Tymczasem okazało się, że na spotkanie u siebie niezwykle zmobilizował swoich podopiecznych, dopingowanych przez głośną grupkę. Zaczęło się od prowadzenia Piasta 8:4, ale po kilku minutach był już remis 12:12, a potem 17:17, 19:19 i 22:22. Końcówka należała do miejscowych wygrywających 25:23. Udany był drugi set. Od początku krotoszynianie narzucili rywalom swój styl prowadząc 4:0, 11:6, 18:9. Gospodarze zdołali co prawda zmniejszyć stratę do pięciu „oczek” 16:21, ale podopieczni Tomasza Horyzy nie dali już sobie wydrzeć zwycięstwa 25:18. Kolejna partia zaczęła się od delikatnego prowadzenia kaliszan 5:3, 9:7, 12:8, 14:9, 19:16. Krotoszynianie doprowadzili jeszcze do remisu 20:20, ale wówczas po dwóch ewidentnych autowych atakach miejscowych sędziowie liniowi pokazali boisko, a te błędne decyzje zaakceptował sędzia główny. To podłamało zawodników Piasta i nie podjęli już walki ulegając 20:25. Czwarta partia wyrównana była do stanu 7:7. Potem, z niewiadomych powodów, całą masę błędów własnych popełnili krotoszynianie co oczywiście bezlitośnie wykorzystali rywale. Jakiegokolwiek efektu nie dały czasy brane przez Horyzę przy stanach 7:11 i 9:15. Ostatecznie przegrali oni 17:25 i cały mecz 1:3. W tym momencie w drużynie miejscowych zapanował szał radości, bo już wcześniej zdążyli oni policzyć, że w ten sposób w dwumeczu, po rozegraniu 8 setów, zaledwie o jeden mały punkcik, czyli o jedną udaną akcję, okazali się lepsi od krotoszynian i awansowali do wielkopolskiego finału. To co wydawało się mało realne, stało się faktem. A Piast przekonał się, że sport jest piękny, ale bywa okrutny. To tak jakby w biegach przegrać o jedną setną sekundy. Teraz pozostała mu już walka o miejsce 5 – 8 w Wielkopolsce. (wb)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE