Pierwsza połowa była dosyć wyrównana. Jedni i drudzy stwarzali sytuacje, ale nie potrafili ich wykorzystać.
Tak było do 32 min. kiedy to Hubert Olszak uderzył z dystansu na tyle mocno, że piłka znalazła się w siatce i gospodarze objęli prowadzenie. Taki wynik utrzymał się do przerwy. W drugiej połowie oba zespoły bardziej postawiły na atak co zadowoliło kibiców, którzy obejrzeli jeszcze sześć goli. Szkoda tylko, że większość z nich była autorstwa piłkarzy Obry.
Już siedem minut po zmianie stron wyrównał Patryk Kowalski, dla którego było to już piąte trafienie w tym sezonie. Odpowiedź była natychmiastowa. Gola zdobył Krzysztof Chwaliszewski. Minęło osiem minut a do ponownego remisu, po akcji Damiana Drewnowskiego, doprowadził Patryk Kamiński. Później jednak, w przeciągu zaledwie kwadransa, trzy następne gole zdobyli miejscowi, a konkretnie dwa – Tomasz Marcinkowski i jeden Piotr Sznabel. Zwycięstwo gospodarzy było więc okazałe.