reklama

Miła niespodzianka Białego Orła

Opublikowano:
Autor:

Miła niespodzianka Białego Orła - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Koninianie, po sporych zmianach w swoim składzie, grają w tym sezonie nierówno. Stąd pozycja w środku ligowej tabeli. Do znajdującego się na przedostatnim miejscu Orła, przyjechali jednak po komplet punktów. Tymczasem gospodarze przystąpili do meczu z szacunkiem, ale bez niepotrzebnego respektu do rywala. To przyniosło efekt w 22 minucie. Po rzucie rożnym Dariusza Małeckiego i główce Dawida Guźniczaka objęli prowadzenie. Później dobrej okazji nie wykorzystał Wojciech Kamiński. Zaskoczeni takim przebiegiem Górnicy próbowali odrobić stratę, jednak uważna obrona Orłów nie pozwalała na stworzenie większego zagrożenia. Od 60 min. miejscowym było nieco łatwiej, gdyż po czerwonej kartce boisko musiał opuścić Maciej Adamczewski. Miejscowi grę w przewadze wykorzystali w 79 min., kiedy to ?po podaniu Roberta Nowakowskiego ? gola zdobył Kamil Filipiak. Na pięć minut przed końcem goście trafili do bramki, ale ? zdaniem sędziów ? ze spalonego. W ten sposób bardzo miła niespodzianka stała się faktem i pozwoliła koźminianom opuścić strefę spadkową i awansować na 12 miejsce. Niestety zwycięstwo okupione zostało poważną kontuzją Karola Krystka, który bardzo szybko musiał zostać zmieniony. W tym tygodniu Orły rozegrają dwa mecze. Oba na wyjazdach. We wtorek, 11 listopada, na zakończenie rundy jesiennej, z SKP Słupca (11.00), a w sobotę, w rozgrywanej awansem pierwszej kolejce rundy rewanżowej, zmierzą się z KKS Kalisz (14.00). (wb)

Nareszcie! Po serii niezbyt udanych spotkań, Piłkarze Białego Orła postarali się o bardzo miłą niespodziankę. Na własnym terenie pokonali faworyzowanego Górnika Konin.Koninianie, po sporych zmianach w swoim składzie, grają w tym sezonie nierówno. Stąd pozycja w środku ligowej tabeli. Do znajdującego się na przedostatnim miejscu Orła, przyjechali jednak po komplet punktów. Tymczasem gospodarze przystąpili do meczu z szacunkiem, ale bez niepotrzebnego respektu do rywala. To przyniosło efekt w 22 minucie. Po rzucie rożnym Dariusza Małeckiego i główce Dawida Guźniczaka objęli prowadzenie. Później dobrej okazji nie wykorzystał Wojciech Kamiński. Zaskoczeni takim przebiegiem Górnicy próbowali odrobić stratę, jednak uważna obrona Orłów nie pozwalała na stworzenie większego zagrożenia. Od 60 min. miejscowym było nieco łatwiej, gdyż po czerwonej kartce boisko musiał opuścić Maciej Adamczewski. Miejscowi grę w przewadze wykorzystali w 79 min., kiedy to –po podaniu Roberta Nowakowskiego – gola zdobył Kamil Filipiak. Na pięć minut przed końcem goście trafili do bramki, ale – zdaniem sędziów – ze spalonego. W ten sposób bardzo miła niespodzianka stała się faktem i pozwoliła koźminianom opuścić strefę spadkową i awansować na 12 miejsce. Niestety zwycięstwo okupione zostało poważną kontuzją Karola Krystka, który bardzo szybko musiał zostać zmieniony. W tym tygodniu Orły rozegrają dwa mecze. Oba na wyjazdach. We wtorek, 11 listopada, na zakończenie rundy jesiennej, z SKP Słupca (11.00), a w sobotę, w rozgrywanej awansem pierwszej kolejce rundy rewanżowej, zmierzą się z KKS Kalisz (14.00). (wb)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE