W?kolejnym meczu piłkarze Piasta pokonali, na własnym terenie, Pogoń Trębaczów.
Faworytem spotkania byli kobylinianie, ale rywale, zwłaszcza w?pierwszej połowie, nie dosyć, że postawili trudne warunki, to byli zdecydowanie bliżsi zdobycia prowadzenia. Pierwszą szansę przyjezdni mieli tuż przed upływem kwadransa, ale Karol Latusek oddał niecelny strzał. W?odpowiedzi, po akcji Patryka Kamińskiego, Marcin Kurzawa z?prawej strony dośrodkował zdecydowanie za mocno do pędzącego środkiem Tomasza Kokota. Po chwili –?po rzucie wolnym Jakuba Szymanowskiego –?z?najbliższej odległości spudłował Dominik Snela.
Z?następnym stałym fragmentem wykonanym przez popularnego „Olego” bez najmniejszych problemów poradził sobie Tomasz Lempert. Bardzo ciekawa i?emocjonująca była końcówka pierwszej połowy. Najpierw Błażej Ostry miał już przed sobą pustą bramkę miejscowych, ale gdy już chciał oddać na nią strzał z?bliska, potknął się i?piłka mu odskoczyła. Następnie zabrakło zamknięcia akcji Mateusza Tuszyńskiego. W?rewanżu Kokot niepotrzebnie zwlekał z?oddaniem uderzenia. Gdy, naciskany przez obrońcę, już się zdecydował –?to było ono zbyt lekkie.
Silniejszy był za to rzut wolny z?25 metrów, po którym piłka odbiła się od ręki stojącego w?murze jednego z?obrońców. Piast miał więc następny stały fragment, ale już z?bliższej odległości. Tym razem wykonawcą był Szymon Wosiek, a?Lempert zdołał sparować piłkę. Nie dał się on także pokonać Błażejowi Wielebińskiemu. Za to już w?doliczonym czasie –?po główce Mateusza Jendrycy z?bliska i?intuicyjnej interwencji Jakuba Poślednika był róg.
Na początku drugiej połowy akcji Adama Kurzawy nie zdołał co prawda zamknąć Mateusz Wachowiak, ale skończyło się na rzucie rożnym. Po nim doszło do małego zamieszania, a?najprzytomniej zachował się Wosiek z?bliska zdobywając gola. Gracze Pogoni chcieli jak najszybciej odrobić stratę. Mieli na to dwie okazje w?postaci rzutów wolnych, ale ten Ostrego był minimalnie niecelny, a?po tym Latuska piąstkował bramkarz Piasta. W?65. minucie Wachowiak przegrał co prawda sytuację sam na sam, ale celnie dobił Jakub Pospiech. Teraz trębaczowanie walczyli o?gola kontaktowego. Mógł go zdobyć Tuszyński, ale po interwencji bramkarza skończyło się na rogu.
W?69. minucie niedokładne podanie Patryka Wciórki do wychodzącego na czystą pozycję Kokota przejął Lempert. Dziesięć minut później był on już jednak bezradny po kontrze Patryka Kamińskiego. W?trzeciej minucie doliczonego czasu jednego z?obrońców gospodarzy zagrał w?polu karnym piłkę ręką. Podyktowana została więc „jedenastka” z?której jednak mocno spudłował Ostry. W?tym też momencie zakończyło się to spotkanie.