reklama

Piłkarze Astry pokonali KS Opatówek

Opublikowano:
Autor:

Piłkarze Astry pokonali KS Opatówek - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Opatowianie fatalnie rozpoczęli ten sezon, przegrywając trzy mecze, z Pogoniami Trębaczów i Nowe Skalmierzyce oraz Piastem Czekanów. Niestety, przełamanie nastąpiło w spotkaniu z Białym Orłem. Potem były efektowne wygrane z Trzcinicą, Czarnymi i Gorzyczanką. Można więc się było spodziewać, że krotoszynian, tym razem grających bez Jacka Chromińskiego, chcących wreszcie zdobyć komplet punktów u siebie, czeka trudne zadanie. Pierwsza połowa wydawała się to potwierdzać. W 11 min. nieporozumienie Mateusza Wroneckiego z kolegami z drużyny spowodowało, że prowadzenie dla gości uzyskał Stanisław Walczyński. Zaledwie po chwili miał on kolejną szansę, ale tym razem bramkarz Astry nie popełnił już błędu, natomiast po strzale Arkadiusza Maciejewskiego zastąpiła go poprzeczka. Krotoszynianie pierwszą okazję mieli dopiero w 27 min. kiedy to po rzucie wolnym Karola Krystka doświadczony Jacek Kuświk odbił piłkę przed siebie, potem obronił aż dwie dobitki i w końcu strzał Ryszarda Idkowiaka był minimalnie niecelny. W dalszej części meczu Wronecki, w trudnych sytuacjach, nie dał się pokonać, przymierzanemu niegdyś do Astry, Marcinowi Czajczyńskiemu, a także Maciejewskiemu i Walczyńskiemu. Natomiast jego vis a vis dwukrotnie okazał się lepszy od Dawida Przybyszewskiego, a po kolejnym stałym fragmencie w wykonaniu Krystka piłka przeszła tuż obok bramki. W drugiej połowie dominowali krotoszynianie. Ich rywale tylko sporadycznie mijali linię środkową. Kuświk obronił strzały Krzysztofa Ratyńskiego i kolejny wolny Krystka. Później obaj nie wykorzystali po jeszcze jednej okazji. Wreszcie w 72 min. napór miejscowych dał efekt. Mateusz Mikołajczyk sfaulował w polu karnym Przybyszewskiego, a „jedenastkę” pewnie wykorzystał Tomasz Domagała. Po jednej z nielicznych okazji gości, Astrę wyratował słupek. Tymczasem w 87 min. strzałem w długi róg prowadzenie uzyskał Ratyński i taki wynik utrzymał się do końca, chociaż opatowianie domagali się karnego. Sędzia w normalnym czasie pokazał aż 9 żółtych kartek: 4 gospodarzom i 5 gościom., a już po zakończeniu meczu za dyskusje z nim najpierw żółtą, a potem czerwoną kartkę zobaczył jeszcze Wojciech Żarnecki. Astra zagra na wyjeździe z Gorzyczanką Gorzyce Wielkie. Mecz zaplanowano na najbliższą niedzielę (12.00). (wb)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE