Miejscowa Olimpia z kobylinianami grała dotąd dwukrotnie, ale dawno w sezonie 2003/04. Dwukrotnie lepszy był Piast (1:0 i 3:0) i m.in. dzięki tym zwycięstwom awansował do IV ligi.
Tak jak teraz, tak i wówczas, brzezinianie byli beniaminkiem, a zajmując 12 miejsce zdołali się utrzymać. Pojedynek rozpoczął się dla gospodarzy od zdobycia prowadzenia przez Dominika Marcinkowskiego. Pechową interwencją podwyższył je Kamil Jasiczak kierując piłkę do własnej siatki.
To nie podłamało ambitnego zespołu z powiatu krotoszyńskiego. Piast po golach Patryka Kamińskiego i Michała Rejka, zdobytych w przeciągu zaledwie dwóch minut, odrobił straty, to jeszcze na przerwę schodził prowadząc, a to dzięki trafieniu Bartosza Knuły. Miejscowi osiem minut po zmianie stron doprowadzili do ponownego remisu, dzięki strzałowi Adriana Czajki.
Kilka minut później to kobylinianie byli w lepszej sytuacji po następnej bramce Rejka. Pojedynek trwał i na sześć minut przed upływem regulaminowego czasu wyrównał Marcinkowski. Spotkanie, w którym obie drużyny prowadziły otwartą grę i postawiły na atak, zakończyło się remisem 4:4.
W następnym meczu, w najbliższą niedzielę, Piast podejmować będzie Koronę Pogoń Stawiszyn (15.00).