reklama

Siatkarscy kadeci Piasta obronili wielkopolskie wicemistrzostwo

Opublikowano:
Autor:

Siatkarscy kadeci Piasta obronili wielkopolskie wicemistrzostwo - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Sporą niespodziankę sprawili kibicom kadeci UKS Piast Krotoszyn, zdobywając srebrny medal mistrzostw Wielkopolski.

Krotoszynianie nie należeli do faworytów imprezy. Po ubiegłorocznym sukcesie, kiedy byli o krok od złota (zabrakło jednego seta) z zespołu odeszli przecież kluczowi zawodnicy. Lider zespołu, Patryk Foltynowicz, otrzymał powołanie do młodzieżowej reprezentacji Polski i w związku z tym naukę kontynuuje w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Spale, a do rozgrywek młodzieżowych, na swoją prośbę, został wypożyczony do zespołu MKS MOS Wola Warszawa. Kacper Kostka, Kacper Wawrzyniak oraz Hubert Kaczmarek zdecydowali się kontynuować naukę w Liceum Mistrzostwa Sportowego w Pile i w finale reprezentowali konkurencję czyli KS SMS Joker.

Tomasz Kurek, podstawowy rozgrywający z ubiegłego roku, ze względu na naukę nie zdecydował się na dalsze treningi. Z ubiegłorocznej szóstki pozostał więc tylko jeden zawodnik, zespół udanie uzupełnili chłopcy o rok młodsi, którzy stanowili w tym sezonie większość składu. Dla tak osłabionej drużyny sam udział w finale był więc sporym osiągnięciem. W tym sezonie wystąpiło 15 zespołów kadetów. W pierwszym etapie walczyły one w eliminacjach. Następnie pięć najlepszych trafiło do grupy A, czyli wielkopolskiej I ligi, słabsze do grupy B, a pięć najsłabszych do grupy C, czyli wielkopolskiej III ligi. I liga

Krotoszynianie rozgrywki rozpoczęli spotkaniem eliminacyjnym z MKS MOS Turek rozstrzygając je w trzech setach. Byli też lepsi w rewanżu i tym samym awansowali do grupy A czyli tzw. I ligi wielkopolskiej. Na tym etapie zespoły grały klasyczną ligę systemem mecz i rewanż. Podopieczni Piotra Robakowskiego po rozegraniu ośmiu spotkań zajęli trzecie miejsce.

Aby dać szansę zespołom z niższych lig na walkę o finał Wielkopolski, zorganizowano półfinały, do których po barażach trafiały zespoły z niższych grup. Tutaj przeciwnikiem Piasta był Salos Ostrów, który zakończył II ligę na miejscu drugim. Ostrowianie nie okazali się wymagającym przeciwnikiem. Piast dwukrotnie wygrał 3:0. Rywale ustępowali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, ale w obu meczach byli głośno dopingowani przez liczną grupę oddanych kibiców. Siatkarskie widowisko

Zorganizowany we Wrześni wielkopolski finał zapowiadał się niezwykle ciekawie, bowiem mierzące się zespoły prezentowały wyrównany poziom, a utytułowani trenerzy gwarantowali doskonałe przygotowanie podopiecznych. Gromadzący się od rana kibice mogli więc oczekiwać siatkarskiego widowiska z najwyższej półki.W pierwszym pojedynku Energetyk Poznań pokonał pilan 3:0 (30:28, 25:20, 25:17). W drugim, Progress Września zmierzył się z Piastem Krotoszyn. Wcześniej w lidze oba mecze bez straty seta wygrywał zespół z Wrześni. Zanosiło się, że może być podobnie, gdyż w pierwszym secie lepsi byli gospodarze 25:23. Ale drugiego i trzeciego seta wygrali krotoszynianie (25:20 i 25:18).

Gdy wydawało się, że w czwartej partii postawią „kropkę nad i”, przyszedł kryzys w ich grze, czego konsekwencją była wyraźna przegrana 15:25. Za to tie-break od początku był pod kontrolą krotoszynian, którzy wygrali 15:10. Nadzieja na zwycięstwo To zwycięstwo dawało nadzieję na medal, ale droga była jeszcze daleka, zwłaszcza, że Piast miał najmniej korzystną drabinkę turniejową.

Po niezwykle zaciętym pięciosetowym meczu z Progresem, zaledwie po godzinie przerwy, ponownie wyszedł na parkiet, a przeciwnikiem był faworyzowany Energetyk, który odpoczywał kilka godzin. -Ten fakt, moim zdaniem, miał decydujący wpływ na końcową tabelę, gdyż moi chłopcy fizycznie nie byli w stanie zagrać na wysokim poziomie. Szkoda, że nasze województwo, jako chyba jedyne, zdecydowało się na organizację finału w formule dwudniowej.

W pozostałych województwach oraz finałach krajowych gra się tylko jeden mecz dziennie –?powiedział trener Piasta Piotr Robakowski. Inauguracyjna odsłona oraz druga do stanu około 10 punktów była nawet pod dyktando Piasta, lecz w pewnym momencie dosłownie naszym chłopcom „odcinało prąd” i tracili po kilka punktów w jednym ustawieniu. Już w pierwszym secie zawodników łapały skurcze, a od połowy drugiego do końca grali już zmiennicy stąd wysoka wygrana Energetyka 3:0 (25:13, 25:17, 25:12). Srebrny medal

W meczu numer cztery pilanie pokonali wrześnian 3:1 (21:25, 26:24, 25:22, 25:21) a, ten wynik bardzo przybliżył krotoszynian do medalu. W pierwszym spotkaniu drugiego dnia po przeciwnych stronach siatki stanęli krotoszynianie w barwach Piasta oraz krotoszynianie w barwach Jokera, stanowiący siłę tego zespołu. Pierwsze dwa sety na swoją korzyść rozstrzygają krotoszynianie 25:21, 25:21, lecz w kolejnym umiejętności pokazali zawodnicy Jokera, wygrywając do 15.

W kolejnej partii podopieczni Piotra Robakowskiego wrócili do swojej gry doprowadzając, przy wyniku 24:19, do piłki meczowej. Kolejną wymianę wygrali pilanie i na zagrywkę w tym zespole wszedł Kacper Kostka, który asem serwisowym przywrócił wiarę swoim kolegom. Kolejne zagrywki byłego zawodnika Piasta odrzucają krotoszynian od siatki, a Joker udanie kontratakuje.

Przy stanie 24:23 o ostatnią przerwę poprosił Piotr Robakowski. Po powrocie na boisko kolejna dobra zagrywka Kacpra, lecz w kontrataku myli się jeden z jego kolegów i tego niezwykle zaciętego seta wygrywają krotoszynianie zdobywając jednocześnie srebrny medal wielkopolskich rozgrywek kadeta. Młodsi od rywali

W ostatnim meczu, nie mającym już jakiegokolwiek znaczenia, Energetyk lepszy od Progressu 3:0 (25:15, 25:15, 25:17) i przypieczętowuje swoje mistrzostwo. Ostateczny podział medali nie oddaje niesamowitej siatkarskiej historii, której karta zapisana została w hali we Wrześni.

O zwycięstwach w poszczególnych setach niekiedy decydowało nieco większe doświadczenie pojedynczego zawodnika. Niewątpliwie szkoleniowcy mogą być zadowoleni z występu swoich podopiecznych, którzy w przyszłości mogą przynieść polskim entuzjastom siatkówki wiele radości. Należy zaznaczyć, że zespół krotoszyński był w dużej części o rok młodszy od rywali co w tej kategorii wiekowej ma bardzo duże znaczenie. Wyróżnienia indywidualne

Wysokie umiejętności zawodników UKS Piast znalazły swoje odzwierciedlenie w wyróżnieniach indywidualnych. Najlepszym przyjmującym finału został Michał Pestka, najlepszym libero Filip Kurzawa, a najlepszym środkowym krotoszynianin w barwach Jokera Hubert Kaczmarek.

Zespół krotoszyńskiego Piasta zajmując drugie miejsce w Wielkopolsce awansował do ćwierćfinału mistrzostw Polski, który odbędzie się w dniach 9-12 marca w Gorzowie Wlkp. Szykują się więc znowu niesamowite siatkarskie emocje.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE