reklama

Takie mecze jak ten u siebie z Gołuchowem piłkarze Białego Orła powinni wygrać. Zakończyło się jednak remisem.

Opublikowano:
Autor:

Takie mecze jak ten u siebie z Gołuchowem piłkarze Białego Orła powinni wygrać. Zakończyło się jednak remisem.  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Jego podopieczni spisują się jednak równie słabo jak koźminianie i dlatego obie drużyny zajmują miejsca w dole ligowej tabeli i obu punkty są niezwykle potrzebne. Dlatego ich podział nie mógł zadowolić ani jednych, ani drugich, bo absolutnie nie polepszał ich sytuacji. Prowadzenie dla gospodarzy w 40 min. uzyskał Mateusz Lis wykorzystując dokładne podanie Wojciecha Kamińskiego. Miejscowi nie cieszyli się jednak z niego długo. Jeszcze przed przerwą wyrównał Dawid Pera. W drugiej części obie drużyny walczyły o gola praktycznie przesądzającego o zwycięstwie. Dla gospodarzy okazji nie wykorzystali m.in. Dariusz Małecki (z rzutu wolnego) i Kamil Filipiak. Ponieważ efektu nie przyniosły też akcje gości wynik już się nie zmienił. W ten sposób gołuchowanie pozostali w strefie spadkowej, a koźminianie tuż nad nią. W takiej samej sytuacji jest Grom Wolsztyn, z którym Orły zagrają na wyjeździe w najbliższą niedzielę (14.00). (wb)

Zacząć trzeba od tego, ze jeszcze przed sezonem trenerem gołuchowian został Grzegorz Żyto, który przeszedł z kobylińskiego Piasta.Jego podopieczni spisują się jednak równie słabo jak koźminianie i dlatego obie drużyny zajmują miejsca w dole ligowej tabeli i obu punkty są niezwykle potrzebne. Dlatego ich podział nie mógł zadowolić ani jednych, ani drugich, bo absolutnie nie polepszał ich sytuacji. Prowadzenie dla gospodarzy w 40 min. uzyskał Mateusz Lis wykorzystując dokładne podanie Wojciecha Kamińskiego. Miejscowi nie cieszyli się jednak z niego długo. Jeszcze przed przerwą wyrównał Dawid Pera. W drugiej części obie drużyny walczyły o gola praktycznie przesądzającego o zwycięstwie. Dla gospodarzy okazji nie wykorzystali m.in. Dariusz Małecki (z rzutu wolnego) i Kamil Filipiak. Ponieważ efektu nie przyniosły też akcje gości wynik już się nie zmienił. W ten sposób gołuchowanie pozostali w strefie spadkowej, a koźminianie tuż nad nią. W takiej samej sytuacji jest Grom Wolsztyn, z którym Orły zagrają na wyjeździe w najbliższą niedzielę (14.00). (wb)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE