Krotoszynianie chcieli się zrewanżować rywalom, znajdującym się tuż nad nimi w ligowej tabeli, ale z taką samą ilością punktów, za gładką porażkę, której doznali na wyjeździe.
Krotoszynianie chcieli się zrewanżować rywalom, znajdującym się tuż nad nimi w ligowej tabeli, ale z taką samą ilością punktów, za gładką porażkę, której doznali na wyjeździe.
Od początku konsekwentnie przystąpili do realizacji tego planu, zyskując kilkupunktową przewagę: 10:6, 19:12. W końcówce goście obronili dwie piłki setowe, ale strata była zbyt duża by mogli nawiązać jeszcze jakąś walkę i ostatecznie astrowicze wygrali 25:19. Drugi set zaczął się jednak niedobrze, bo od prowadzenia SPS 4:1, a następnie 6:3, 8:5. Gospodarze co prawda zdołali doprowadzić do remisu 11:11, ale następnie stracili trzy punkty pod rząd, by znów remisować: 15:15, a nawet prowadzić 18:16, 19:17, 20:18. Po dwóch następnych akcjach mieliśmy kolejny remis. W końcówce to podopieczni Grzegorza Wiertlewskiego obronili jedną piłkę setową, ale ostatecznie ulegli 23:25. Zwycięstwo Słupcy mogło być jednak bardziej okazałe gdyby nie aż sześć zepsutych zagrywek. Całkiem odwrotnie było na początku trzeciej partii. To Astra prowadziła już 6:1, a następnie 10:5 i 13:9. Rywale odrobili jednak stratę doprowadzając do remisu 14:14, 16:16, 19:19. Gdy krotoszynianie prowadzili już 24:21 wydawało się, że nie będą mieli już problemu ze zwycięstwem. Tymczasem przyjezdni zdobyli wówczas cztery punkty pod rząd i to oni mieli teraz piłkę setową. Po tej emocjonującej końcówce ostatecznie na przewagi wygrała Astra 27:25. Tym razem zawodnicy Słupcy zepsuli cztery zagrywki, a miejscowi, tak jak poprzednio, dwie. W czwartej odsłonie do stanu 8:8 walka toczyła się punkt za punkt. Później paropunktową przewagę zyskali goście i dosyć długo ją utrzymywali: 11:9, 15:12, 18:15. Gdy Słupca prowadziła już 22:18 wydawało się, że bez tie-breaka się nie obędzie. Tymczasem krotoszynianie zdołali się zmobilizować, zdobywając punkt za punktem. Znów więc byliśmy świadkami dużych emocji w końcówce, a co najważniejsze rozstrzygniętej na swoją korzyść przez Astrę 25:23 wygrywającą w całym meczu 3:1. Krotoszynianie zajęli szóste miejsce w tabeli i teraz czeka ich walka o miejsca 9 – 12 w Wielkopolsce. A pierwszym przeciwnikiem w tym etapie, w dwumeczu, będzie zespół UKS Rataje ZSO 4 Poznań. (wb)