reklama

W pierwszym sparingu piłkarze Astry wysoko przegrali z Koroną Piaski

Opublikowano:
Autor:

W pierwszym sparingu piłkarze Astry wysoko przegrali z Koroną Piaski  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

W słabym stylu serię meczów sparingowych rozpoczęli piłkarze Astry. Na własnym terenie przegrali z beniaminkiem leszczyńskiej okręgówki – Koroną Piaski.

W składzie krotoszynian zabrakło dwóch podstawowych napastników, czyli Adama Staszewskiego i Jędrzeja Paczkowa (obu ze względu na wyjazd zagraniczny do pracy, najprawdopodobniej nie zobaczymy już w biało – niebieskich barwach).

Nie ma też Dawida Cubala, który przeszedł do Korony. Nowym zawodnikiem jest Mikołaj Marciniak. Spotkanie zaczęło się idealnie dla gości, których pierwsza akcja zakończyła się uzyskaniem prowadzenia przez Szymona Piecha. Dziesięć minut po tym wydarzeniu krotoszynianie mieli idealną, bo w postaci rzutu karnego, okazję do wyrównania, ale Jakub Naskręt nie dał się pokonać Mateuszowi Marciniakowi.

Później gra toczyła się głównie w strefie środkowej, z optyczną przewagą Korony. Potwierdzili ją w 33. minucie. Gola zdobył Szymon Kajoch. Taki wynik utrzymał się do przerwy. Od początku drugiej części w bramce gości pojawił się Arkadiusz Michałowicz, wychowanek klubu, ale ostatnio grający w kobylińskim Piaście. Obraz gry nie zmienił się. Nadal szybsi i dokładniejsi byli piaskowanie.

Następny efekt przyniosło im to w 63. minucie, kiedy to karnego podyktowanego za faul na Kajochu wykorzystał Marcin Wojciechowski. Pięć minut później podyktowana została kolejna „jedenastka”. Tym razem druga dla gospodarzy, po faulu na Mateuszu Marciniaku.

Wykorzystał ją jego brat, Mikołaj. Na trzy minuty przed upływem regulaminowego czasu wynik na 1:4 ustalił Norbert Konieczny. W następnym meczu kontrolnym, w najbliższy weekend, Astra zmierzy się z innym przedstawicielem leszczyńskiej okręgówki – Zjednoczonymi Pudliszki.„Nie jestem zadowolony z wyniku meczu, a tym bardziej z gry zawodników. Nawet biorąc pod uwagę, że to dopiero pierwszy mecz kontrolny. Musi to szybko ulec poprawie, ale będzie to o tyle trudne, że, przynajmniej na razie, mamy trudną sytuację kadrową. A jeszcze nie wiadomo czy zostanie Mateusz Kubiak. Trzeba jednak pracować z tym składem, który jest”.

Leszek Krutin, trener Astry

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE