W przedostatnim meczu kolejnej fazy rozgrywek kadeci Piasta podejmowali UKS Rataje ZSO 4 I Poznań. Od początku inauguracyjnego seta przewagę zyskali goście prowadząc 3:0, 6:3, 9:6 i już nawet 20:12.
Chociaż wydawało to się niemalże nierealne ambitni krotoszynianie zbliżyli się na jedno „oczko” 21:22. Wówczas o przerwę poprosił poznański trener i dla jego drużyny okazało się to dobrym posunięciem. Po powrocie na boisko zdobyła ona pod rząd trzy brakujące punkty.
Odwrotnie było w drugiej partii. To gospodarze prowadzili 7:4, 12:7, ale po chwili było 13:13. Na szczęście od tego momentu znów wszystko wróciło na właściwe tory i znów przewagę zyskali miejscowi: 16:13, 19:16 zwyciężając 25:19. Jednak początek kolejnej odsłony znów nie był dobry. To poznaniacy prowadzili w niej 9:6 i 12:7. Na szczęście pogoń Piasta doprowadziła do remisu 16:16. Przez sześć następnych akcji, czyli do stanu 19:19 obie drużyny zdobywały punkty na zmianę. Końcówka należała jednak do krotoszynian ponownie wygrywających 25:19.
W następnej odsłonie do stanu 8:8 gra toczyła się punkt za punkt. Później jednak na pięć oczek odskoczyli goście (15:10). Znów więc gospodarze musieli odrabiać straty i znów to się im udało, gdyż po kilku minutach było 16:16. Od tego momentu to miejscowi zyskali przewagę ostatecznie zwyciężając 25:20 i w całym meczu 3:1.
W dwóch wcześniejszych spotkaniach krotoszynianie ulegli, u siebie, MUKS Grom Kalisz 2:3 (25:20, 25:17, 16:25, 18:25, 14:16) i na wyjeździe poznańskiemu Energetykowi 1:3 (17:25, 25:21, 25:19, 25:18). Młodziczki UKS Trójka były gospodyniami kolejnego turnieju drugiej fazy. Najpierw, ponownie bez najmniejszych problemów, pokonały gostyńską Kaniasiatkę 2:0 (25:10, 25:14).
W drugim swoim meczu zmierzyły się one z UKS Sportowcem Borowo. Zaczęło się od prowadzenia 8:6, ale potem przewagę zyskały rywalki prowadząc 14:12, 20:17 wygrywając 25:21. Następny set od początku do końca toczył się pod dyktando krotoszynianek prowadzących 6:1, 13:2, 19:9 i zwyciężających 25:17. W decydującym tie breaku wydawało się, że będzie dobrze, gdyż znów gospodynie prowadziły 6:1. Wówczas o czas poprosił trener rywalek.
Przekazane uwagi przyniosły jego drużynie efekt. Po powrocie na boisko zdobyła ona pięć punktów z rzędu i wtedy czas wykorzystał Paweł Haszek. W końcówce lepiej spisały się jednak rywalki wygrywając 15:12 i mecz 2:1. W międzyczasie Borowo zwyciężyło Gostyń 2:0 (25:20, 25:16). Młodziczki Piasta swój kolejny turniej miały w Pudliszkach.
Pokonały tam UKS Czwórkę Piłka 2:0 (25:14, 25:18) i miejscowy UKS 2:1 (18:25, 25:13, 16:14). Gospodynie wygrały z pilankami 2:1 (22:25, 25:21, 15:6)
