Niesamowitą swobodę oraz szczególną więź można wyczuć pomiędzy ks. Andrzejem Wójcikiem a niesłyszącymi, przychodzącymi na odprawiane przez niego msze w języku migowym.
W języku migowym porozumiewa się równie sprawnie jak w języku ojczystym. Oczywiście nie wszystko da się dokładnie przetłumaczyć, jednak możliwe jest przełożenie treści mszy na tzw. miganie.
- Zdarzają się sytuacje, kiedy ciężko jest przypomnieć sobie jakiś znak. Ale wtedy moi wspaniali wierni mi podpowiadają – opowiada z uśmiechem ks. Andrzej.
Msze odbywające się w Krotoszynie przyciągają wiernych nie tylko z naszych okolic.
Jak to się stało, że znalazł się w Krotoszynie oraz i co język mogowi ma wspólnego z wizytą papieża Jana Pawła II w 1997 r. w Kaliszu?
Przytajcie w świątecznym wydaniu Gazety Krotoszyńskiej.