W minionym tygodniu (14 września) kobieta w średnim wieku odebrała telefon. Niestety, po drugiej stronie był oszust.
Nic nie zrobiła, stała się bogata
Do kobiety zadzwonił nieznajomy. Przyznał, że na giełdzie na kryptowalutach "zarobiła" 100 tys. dolarów. Telefoniczny rozmówca zaoferował pomoc w przelaniu tej kwoty na jej prywatne konto. Wycenił swoją „pomoc” na jedyne 10%.
- Zapewniał bezproblemowe załatwienie sprawy, w tym koszty skarbowe. Poprosił o zainstalowanie w komputerze programu AnyDesk - relacjonuje asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowa KPP Rawicz.
Kobieta zainstalowała program. Służy on do zdalnego połączenia się z komputerem lub telefonem - z każdego zakątka świata. Mieszkanka powiatu rawickiego została poproszona o zalogowanie się na swoje konto bankowe, a także o to, by nie wyłączała komputera do kolejnego dnia. Czekała na pieniądze. Na próżno.
- Sprawca wypłacił z jej konta niemal 16 tys. zł - dodaje asp. sztab. Beata Jarczewska.
Pomyśl, na czyją prośbę instalujesz programy do zdalnego pulpitu
W minionym tygodniu kobieta zgłosiła się na policję. Przyznała, że zmyliło ją to, że około dwa lata temu zalogowała się na stronie internetowej, która oferowała inwestowanie na giełdzie kryptowalutowej. Kiedy otrzymała wówczas polecenie wpłaty pieniędzy, zrezygnowała z przeprowadzenia transakcji.
- Oszust zapewniał, że mimo wszystko udało się jej zarobić znaczną kwotę, że ma szczęście. Spowodowało to, że kobieta mu uwierzyła - dopowiada policjantka.