Wniosek do GDDKiA w Poznaniu mieszkańcy złożyli jesienią ub.r. ? Chcieliśmy, by przez drogę krajową nr 15 przeprowadzono dodatkowe przejście dla pieszych na wysokości posesji Krotoszyńska 21 w pobliżu przystanku autobusowego ? tłumaczy Maria Wygralak, sołtys Bożacina. Uważa, że ich prośba jest jak najbardziej zasadna ponieważ przejście w ciągu dnia przez ruchliwą 15-stkę często graniczy z cudem. - Do tego, jak podkreśla, sytuację dodatkowo komplikuje położenie drogi. - Jest tam łuk i widoczność jest słaba ? zaznacza Maria Wygralak. Ludzie walczą też o ustawienie na wjeździe do wioski znaku ograniczenia prędkości do 50km/h. Niestety, póki co, generalna dyrekcja odesłała mieszkańców Bożacina z kwitkiem. - Odpowiedź była negatywna ? informuje Maria Wygralak. Eksperci z GDDKiA stwierdzili, że ograniczenie prędkości do 50km/h spowoduje zmniejszenie przepustowości pojazdów. Z kretesem przepadł też wniosek dotyczący dodatkowego przejścia dla pieszych. Generalna dyrekcja uznała bowiem, że przez drogę przechodzi zbyt mało osób. Mieszkańcy nie zamierzają jednak ustępować. Dlatego o pomoc w ?załatwieniu? wniosku poprosili lokalne władze. Julian Jokś, co prawda obiecał, że zrobi co w jego mocy, gwarancji jednak nie daje. ? Tym bardziej, że mamy ostatnio ?dołek? w kontaktach z GDDKA. Dyrektor Napierała nie jest już dyrektorem, nie ma nowego, nie ma z kim rozmawiać. Po raz pierwszy od 20 lat nie byliśmy na wiosnę u nich uzgadniać planowanych prac ? ubolewał. I dodał. ? Jak będzie możliwość i już będzie osoba decyzyjna wybrana, to wtedy będziemy działać i zobaczymy co się uda załatwić ? obiecał włodarz. Farida Leśniewska
Mieszkańcy Bożacina domagają się wprowadzenia ograniczenia prędkości na krajówce przebiegającej przez wioskę. Chcą też dodatkowego przejścia dla pieszych. Niestety Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Poznaniu pozostaje głucha na ich prośby. Dlatego ludzie poprosili o pomoc lokalne władze. Wniosek do GDDKiA w Poznaniu mieszkańcy złożyli jesienią ub.r. – Chcieliśmy, by przez drogę krajową nr 15 przeprowadzono dodatkowe przejście dla pieszych na wysokości posesji Krotoszyńska 21 w pobliżu przystanku autobusowego – tłumaczy Maria Wygralak, sołtys Bożacina. Uważa, że ich prośba jest jak najbardziej zasadna ponieważ przejście w ciągu dnia przez ruchliwą 15-stkę często graniczy z cudem. - Do tego, jak podkreśla, sytuację dodatkowo komplikuje położenie drogi. - Jest tam łuk i widoczność jest słaba – zaznacza Maria Wygralak. Ludzie walczą też o ustawienie na wjeździe do wioski znaku ograniczenia prędkości do 50km/h. Niestety, póki co, generalna dyrekcja odesłała mieszkańców Bożacina z kwitkiem. - Odpowiedź była negatywna – informuje Maria Wygralak. Eksperci z GDDKiA stwierdzili, że ograniczenie prędkości do 50km/h spowoduje zmniejszenie przepustowości pojazdów. Z kretesem przepadł też wniosek dotyczący dodatkowego przejścia dla pieszych. Generalna dyrekcja uznała bowiem, że przez drogę przechodzi zbyt mało osób. Mieszkańcy nie zamierzają jednak ustępować. Dlatego o pomoc w „załatwieniu” wniosku poprosili lokalne władze. Julian Jokś, co prawda obiecał, że zrobi co w jego mocy, gwarancji jednak nie daje. – Tym bardziej, że mamy ostatnio „dołek” w kontaktach z GDDKA. Dyrektor Napierała nie jest już dyrektorem, nie ma nowego, nie ma z kim rozmawiać. Po raz pierwszy od 20 lat nie byliśmy na wiosnę u nich uzgadniać planowanych prac – ubolewał. I dodał. – Jak będzie możliwość i już będzie osoba decyzyjna wybrana, to wtedy będziemy działać i zobaczymy co się uda załatwić – obiecał włodarz. Farida Leśniewska
