Front atmosferyczny, który przeszedł wczoraj przez powiat krotoszyński wyrządził dużo szkód i sprawił, że strażacy mieli ręce pełne roboty. Największy problem stanowiły połamane drzewa, które utrudniały przejazdy przez drogi.
Pierwsze zgłoszenie o powalonym drzewie wpłynęło do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie o godzinie 16:09 i dotyczyło przewróconego drzewa na torowisko w Krotoszynie przy ulicy Konarzewskiej - informuje Tomasz Patryas, oficer prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.
Po kilku minutach zaczęły pojawiać się kolejne zgłoszenia. W sumie strażacy interweniowali 13 razy - raz na terenie gminy Kobylin i 12 razy na terenie gminy Krotoszyn.
W 11 przypadkach zdarzenia dotyczyły powalonych drzew, złamanych konarów, które utrudniały przejazd szlakami komunikacji publicznej lub stanowiły zagrożenie dla osób przebywających na terenach publicznych - wskazuje strażak.
Dwa razy strażacy - z powodu intensywnych opadów deszczu - musieli odpompowywać wodę i udrażniać studzienki z zalanych dróg w Krotoszynie i Lutogniewie.
Na osiedlu Korczaka w Krotoszynie wiatr powalał drzewa, które uszkodziły 4 zaparkowane samochody osobowe. Na szczęście nikt nie został ranny.
Strażacy usuwanie skutków gwałtownych frontów atmosferycznych zakończyli o godzinie 05:12 kiedy ostatni zastęp wrócił do Remizy. W działaniach na terenie powiatu udział brały zastępy z JRG Krotoszyn, OSP Krotoszyn, OSP Biadki, OSP Chwaliszew, OSP Lutogniew i OSP Smolice - wylicza Tomasz Patryas.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.