Władysław Ulatowski i Tomasz Chudy walczą o głosy mieszkańców gminy Zduny. Obaj chcą zasiąść na fotelu włodarza. Obaj przekonują do siebie wyborców na wspólnych spotkaniach. Ostatnio w Chachalni i Perzycach. Honory gospodarza pełnił obecnie urzędujący włodarz Zdun, Władysław Ulatowski. Skrupulatnie wymieniał zrealizowane w minionej kadencji inwestycje i przedsięwzięcia – dom strażaka, remont bibliotek, budowę kanalizacji, nowe nazwy ulic na wsiach. – Uważam, że założenia, które zostały przyjęte w moim programie wyborczym cztery lata temu, praktycznie zostały wykonane – mówił. I zapowiadał, że priorytetem na najbliższe cztery lata będzie dla niego kontynuacja kanalizacji. W Chachalni skupi się nie tylko na kanalizacji, ale też na sieci wodociągowej i na drogach. – Powstają bowiem nowe budynki i obiekty, które często stają w szczerym polu. Ponadto udało nam się ustabilizować u was sprawę ciśnienia wody i to niewielkim nakładem finansowym – mówił Władysław Ulatowski. Planuje też budowę grzybka. – Część środków pochodziłaby na zadanie z funduszu sołeckiego. Taki obiekt się przyda, żebyście mieli się gdzie spotykać. Zaś co do Perzyc za priorytet uznał remonty dróg. Droga Chachalnia - Ujazd Jego kontrkandydat - Tomasz Chudy z Samorządowej Inicjatywy Obywatelskiej – na co dzień szef Zdunowskiego Ośrodka Kultury i powiatowy rajca także podkreślał znaczenie inwestycji zrealizowanych w mijającej kadencji. Zwracał jednak uwagę, że jeszcze wiele zostało do zrobienia. Wymienił m. in. trasę z Chachalni na Ujazd. – Ta droga jest w kompletnej ruinie. Potrzebna jest nowa nakładka. Jest jednak przełom, bo wpisano ja na przyszły rok w plany rozbudowy powiatówek – informował z zadowoleniem. Radni nie bezradni Wyborcy mogli porozmawiać też z ubiegającymi się o mandat w radzie. I tak np. Barbara Cichoń z Chachalni podkreślała, że na sercu leży jej usprawnienie komunikacji autobusowej. – Chodzi o stworzenie połączenia pomiędzy Krotoszynem, Chachalnią a Zdunami. Myślę, że jest ono potrzebne zarówno osobom pracującym w Krotoszynie jak i młodzieży ponadgimnazjalnej – wskazywała kandydatka z komitetu obecnego włodarza. Z kolei Bernadeta Staśkiewicz reprezentująca SIO zamierza się skupić na oczekiwaniach mieszkańców. – Można choćby pozyskać pieniądze i zrobić coś dla dzieci, których jest w naszej miejscowości coraz więcej – oznajmiła.
W Perzycach Grzegorz Grobelny z PSL-u podkreślał, że sukcesem mijającej kadencji jest wybudowanie sali wiejskiej. Natomiast kwestią do rozwiązania nadal pozostaje remont drogi gminnej łączącej krajówkę z powiatówką, a także poprawa jakości tras biegnących w centrum wsi. Jego kontrkandydatka z okręgu 11 do rady miejskiej Halina Kaczmarek (KW Wyborców Zduny 2014), prezes miejscowego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci zapewniała, że jeżeli wygra, nie zamierza być „radną bezradną”. Zachwalali się także kandydaci na rajców powiatowych (okręg Zduny-Kobylin-Sulmierzyce). I tak Krystyna Kułaga z Chachalni zamierza iść za głosem społeczeństwa i realizować jego oczekiwania. Andrzej Hejdysz, dyrektor Zespołu Szkół w Zdunach, chce się zająć szkolnictwem ponadgimnazjalnym. – Żeby ta dziedzina była bardziej otwarta na potrzeby młodzieży, a nie tkwiła w określonym sposobie i kierunkach kształcenia, a wtedy młodzież zostanie na terenie naszego powiatu – wyjaśniał kandydat ludowców. Natomiast Idzi Kalinowski z Sulmierzyc, jedynka z OPS-u będzie zacieśniał współpracę pomiędzy starostwem a gminami. – Gminy często zostawiane są same sobie. Natomiast wzajemna pomoc finansowa czy sprzętowa mogłaby rozwiązać lokalny problem – wskazywał.
Adrian Femiak