? Widziałem ewidencję związaną z wypadkami i najwięcej ludzi ginie na drzewach. A na Długołęce posadzili drzewa przy samej drodze. Droga nie jest szeroka, więc czy to było przemyślane? ? zastanawia się Piotr Chlebowski, rajca ze Smolic. I dodaje, że rolnicy będą mieli problem, żeby przejechać szerokim sprzętem. ? Przez te drzewa pas ruchu jest węższy i jak dwa duże sprzęty będą chciały przejechać, to będzie problem. Popiera go sołtys Długołęki. ? Te drzewa przy drodze nie pasują. Ograniczają widoczność i bezpieczeństwo ? zwraca uwagę Grzegorz Okupnik. Problemu nie widzi jednak burmistrz, który uważa, że drzewa w niczym nie przeszkadzają, tym bardziej, że gmina ma w planach remont drogi i jej poszerzenie. ? Ta szerokość przy budowie nowej drogi będzie wystarczająca. Kolega Popiołek (Wiesław Popiołek, odpowiedzialny w gminie za ochronę środowiska ? przyp. red.) to nadzorował. Ja też byłem zobaczyć i dwa pojazdy się zmieszczą jak będzie nowa droga. Szerokość jest duża ? twierdzi bernard Jasiński, włodarz Kobylina. Po chwili jednak dodaje, że choć ? jego zdaniem ? nowa droga będzie odpowiednia do dużych pojazdów, to obecny jej stan pozostawia wiele do życzenia. ? Dzisiaj mamy wąską drogę, ale za parę lat będzie trzeba ją zrobić. Bo dziś trzeba zjechać na pobocze jak dwa pojazdy jadą, ale mamy w planach budowę ? zapewnia Bernard Jasiński. Sołtysa Długołęki jego tłumaczenia nie przekonują. ? Będzie nowy asfalt i zaraz go korzenie tych drzew wysadzą. Jakby to jeszcze jakieś małe, delikatne drzewa były, co przez 50 lat za dużo nie urosną to rozumiem. Ale teraz jak są klony czy graby, to nie ma sensu ? alarmuje Grzegorz Okupnik. Ten argument jednak nie trafia z kolei do burmistrza. ? Tego nie można przewidzieć ? ucina gospodarz gminy. (mar)
Przy drodze prowadzącej ze Starego Kobylina do Długołęki zasadzono drzewa. I nie byłoby problemu, gdyby nie fakt, że – zarówno kobylińscy radni jak i mieszkańcy wsi – od początku byli temu przeciwni. – Widziałem ewidencję związaną z wypadkami i najwięcej ludzi ginie na drzewach. A na Długołęce posadzili drzewa przy samej drodze. Droga nie jest szeroka, więc czy to było przemyślane? – zastanawia się Piotr Chlebowski, rajca ze Smolic. I dodaje, że rolnicy będą mieli problem, żeby przejechać szerokim sprzętem. – Przez te drzewa pas ruchu jest węższy i jak dwa duże sprzęty będą chciały przejechać, to będzie problem. Popiera go sołtys Długołęki. – Te drzewa przy drodze nie pasują. Ograniczają widoczność i bezpieczeństwo – zwraca uwagę Grzegorz Okupnik. Problemu nie widzi jednak burmistrz, który uważa, że drzewa w niczym nie przeszkadzają, tym bardziej, że gmina ma w planach remont drogi i jej poszerzenie. – Ta szerokość przy budowie nowej drogi będzie wystarczająca. Kolega Popiołek (Wiesław Popiołek, odpowiedzialny w gminie za ochronę środowiska – przyp. red.) to nadzorował. Ja też byłem zobaczyć i dwa pojazdy się zmieszczą jak będzie nowa droga. Szerokość jest duża – twierdzi bernard Jasiński, włodarz Kobylina. Po chwili jednak dodaje, że choć – jego zdaniem – nowa droga będzie odpowiednia do dużych pojazdów, to obecny jej stan pozostawia wiele do życzenia. – Dzisiaj mamy wąską drogę, ale za parę lat będzie trzeba ją zrobić. Bo dziś trzeba zjechać na pobocze jak dwa pojazdy jadą, ale mamy w planach budowę – zapewnia Bernard Jasiński. Sołtysa Długołęki jego tłumaczenia nie przekonują. – Będzie nowy asfalt i zaraz go korzenie tych drzew wysadzą. Jakby to jeszcze jakieś małe, delikatne drzewa były, co przez 50 lat za dużo nie urosną to rozumiem. Ale teraz jak są klony czy graby, to nie ma sensu – alarmuje Grzegorz Okupnik. Ten argument jednak nie trafia z kolei do burmistrza. – Tego nie można przewidzieć – ucina gospodarz gminy. (mar)