reklama

Dmuchać w alkomat – czy nie dmuchać?

Opublikowano:
Autor:

Dmuchać w alkomat – czy nie dmuchać?  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Czy kierowcy mogą odmówić dmuchania w alkomat podczas kontroli drogowej? Czy badanie krwi na zawartość alkoholu jest obowiązkowe? Czy musimy się na nie zgodzić? A jeśli odmówimy, czy policja może użyć wobec nas siły? Do tej pory każdy zatrzymany kierowca miał obowiązek dmuchania w alkomat podczas kontroli drogowej. Podobnie sytuacja wyglądała podczas policyjnych interwencji, przy wypadkach czy kolizjach. Jeśli ktoś odmawiał lub nie miał siły zmierzyć się z alkomatem, funkcjonariusze zabierali go na badanie krwi. Nie było zmiłuj. Jeżeli nie wyrażał na to zgody, można było użyć wobec niego siły. W praktyce wyglądało to tak, że policjanci przytrzymywali „buntownika”, a lekarz pobierał krew. Jednak kiedy gruchnęła wieść, że takiego badania nie można zrobić bez zgody kierowcy, sytuacja się skomplikowała. Była to konsekwencja interwencji rzecznika praw obywatelskich oraz wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Oba ciała uznały, że rozporządzenie ministra sprawiedliwości z 2005 roku – na mocy, którego policjanci mogli w podobnych sytuacjach użyć siły – jest niekonstytucyjne, ingeruje w nietykalność i wolność osobistą, a badanie w towarzystwie osób trzecich narusza prawa do prywatności. – Rzecznik powziął wątpliwości czy uregulowanie kompetencji organów ścigania do użycia środków przymusu bezpośredniego oraz uczestnictwo osób trzecich podczas dokonywania tychże badań – pobrania krwi – w rozporządzeniu (...) jest zgodne z konstytucyjnymi standardami – mówi Anna Kabulska z biura rzecznika. Zgodnie też stwierdzono, że stosowanie tzw. środków przymusu musi regulować ustawa, a nie rozporządzenie ministra. (mk) Szerzej w Gazecie Krotoszyńskiej

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE