Przez kilka tygodni Krzysztof Jelinowski, szef drogowców w powiecie migał się przed zgłoszeniem nielegalnej, jak sam mówił, wycinki 30 drzew w Chachalni na policję.
[ZT]41300[/ZT]
Nie miał, jak tłumaczył, pewności, czy aby na pewno doszło do popełnienia przestępstwa. Nabrał jej po naszej interwencji u starosty.
[ZT]42980[/ZT]
Sam Krzysztof Jelinowski tuż po złożeniu doniesienia poszedł na urlop.Tymczasem wycinka 30 drzew podzieliła mieszkańców Chachalni. Jedni twierdzą, że było to bezprawne działanie. – Tyle drzew. Zrozumiałbym jeszcze gdyby wycięto jakieś trzy drzewka, które przeszkadzały. Ale 30! To chyba nie jest normalne – wskazuje jeden z mieszkańców wsi. Są jednak i tacy, którzy nie widzą w usunięciu drzew niczego złego. Bronią nawet tych, którzy zajęli się uporządkowaniem rowu. – Zrobili tak naprawdę to, co powinien zrobić zarząd dróg już dawno. Rów był zarośnięty nie tylko drzewami, ale też chaszczami. Dzięki temu wyjazd z osiedla został uporządkowany i jest bezpieczny, wcześniej nie było nic widać – argumentuje jeden z mieszkańców Chachalni.[ZT][/ZT]