Wystarczyła chwila nieuwagi. Spieszący się do pracy ojciec miał zawieźć do przedszkola swoją 3-letnią córeczkę. Niestety w ferworze poranka, będąc już w drodze mężczyzna zapomniał, że za jego plecami, na tylnym siedzeniu w foteliku siedzi dziewczynka. Zajechał z domu prosto pod zakład pracy, wysiadł z auta i zamknął je na klucz.
Nie dostrzegł pozostawionego w środku dziecka i jak każdego dnia oddalił się do swego biura na całe 8 godzin. Tymczasem na dworze z każdą godziną robiło się coraz goręcej. Upał doskwierał pracującym nieopodal pracownikom na budowie, przechodniom na ulicy, ludziom w domach. Nikt nie był świadomy koszmaru, jaki przeżywało uwięzione w rozgrzanym aucie dziecko. Nie wiadomo jak długo dziewczynka walczyła z brakiem świeżego powietrza i morderczym upałem. Niestety, gdy po godz. 15.00 do samochodu powrócił ojciec, było już za późno.
Okazało się, że jego dziecko nie żyje - dramatyczna historia, która rozegrała się rok temu w Rybniku pokazuje, że wystarczy chwila nieuwagi i może dojść do tragedii. Wystarczy kilkanaście minut, by zamknięty szczelnie pojazd stał się śmiertelną pułapką, z której twoje dziecko nie będzie mogło się wydostać.Ciało dziecka nagrzewa się szybciej niż dorosłego
Przy 32-stopniowym upale temperatura wewnątrz samochodu w ciągu 10 minut wzrasta do 42 stopni Celsjusza. Po półgodzinie dochodzi do 52, a po godzinie przekracza 55 stopni. W takich warunkach nie da się wytrzymać. Ciało dziecka nagrzewa się kilkakrotnie szybciej niż dorosłego człowieka. Wystarczy kilkanaście minut w nagrzanym aucie, aby temperatura u dziecka przekroczyła 40 stopni. Maluch traci wówczas przytomność. Uszkodzeniu ulega mózg i nerki. Dziecko umiera. – Nie wolno dzieci zostawiać w samochodzie na pełnym słońcu, bo kończy się to nieuchronnie, w okresie od kilkunastu minut do kilku godzin, śmiercią –przestrzega Paweł Jakubek, dyrektor SP ZOZ w Krotoszynie. Pozostawienie uchylonego okna w aucie nie jest żadnym rozwiązaniem. Szyby przepuszczają promienie słoneczne nagrzewając wnętrze pojazdu, a jednocześnie stanowią izolację, która zatrzymuje ciepło w środku. Podczas upałów temperatura w zamkniętym samochodzie może dojść nawet do 90 stopni Celsjusza.Nie wahaj się – zbij szybę
Dlatego gdy latem widzisz zamknięte w samochodzie dziecko lub zwierzę, nie przechodź obojętnie. Twoja interwencja może uratować mu życie. - Jeżeli widzimy, że dziecko w samochodzie jest spocone, całe mokre czy jest zaniepokojone - są to pierwsze objawy, na które oczywiście powinniśmy jak najszybciej zareagować. Wzywamy wtedy policję i pogotowie – radzi Teresa Walkowiak z krotoszyńskiej policji. Nie wahaj się zbić szybę, by wyciągnąć dziecko z rozgrzanego auta. - W takich sytuacjach jak najbardziej można zbić szybę, gdyż jest to typowy stan wyższej konieczności, kiedy trzeba ratować życie ludzkie - wartość nadrzędną. Zgodnie z przepisami prawa karnego osoba, która dokonuje takiego czynu, nie popełnia przestępstwa – tłumaczy policjantka. I dodaje, że okresie letnim funkcjonariusze przeprowadzają wzmożone kontrole aut pozostawionych na parkingach czy przy marketach. – Zwracamy szczególną uwagę na pozostawione w pojazdach dzieci, osoby starsze i zwierzęta – przyznaje Teresa Walkowiak. Za pozostawienie dziecka w samochodzie a tym samym narażanie go na utratę życia lub zdrowia grozi do 5 lat pozbawienia wolności. - Każdy przypadek trzeba rozważać indywidualnie. Postępowanie karne wszystkiego nie zamyka, bo sprawca musi nadal żyć ze świadomością tego czynu – mówi Janusz Walczak z ostrowskiej prokuratury.Pij dużo wody, unikaj słońca
Upały mogą być niebezpieczne nie tylko w samochodzie. – Zagęszcza się krew i są gorsze warunki jej przepływu. U osób chorujących przewlekle mogą nasilić się objawy choroby. Serce jest bardziej obciążone – mówi Paweł Jakubek, dyrektor SP ZOZ w Krotoszynie. I radzi, by szukać cienia, pić duże ilości wody i nosić nakrycie głowy. – Popijanie kawy czy herbaty jest niewystarczające. Najlepsza jest woda. Trzeba pamiętać by unikać przegrzania, a najlepiej w ogóle bez potrzeby nie wychodzić z domu w czasie wysokich temperatur – wylicza.