Pierwszy telefon od 36-latka z powiatu krotoszyńskiego, z informacją o podłożeniu bomby „rozbrzmiał” wczoraj, krótko przed 10:00, w dyżurce Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Podczas tego typu zgłoszeń obowiązuje ścisły algorytm postępowania. Na miejsce natychmiast skierowano policyjnych pirotechników, aby szczegółowego sprawdzili pomieszczenia. W szpitalu pojawił się również przewodnik psa służbowego wraz ze swoim czworonożnym podopiecznym, przeszkolonym w zakresie wykrywania ładunków wybuchowych. Po dokładnym sprawdzeniu, okazało się, że zagrożenia nie ma. Zgłoszenie okazało się fałszywe – informuje kaliska komenda policji
Tego samego dnia doszło do podobnych, fałszywych zgłoszeń na terenie Ostrowa Wlkp. oraz Milicza. Okazało się, że sprawcą jest ta sama osoba. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie, a następnie przekazany funkcjonariuszom z Kalisza, którzy pod nadzorem prokuratury będą teraz prowadzić postępowanie w tej sprawie. Teraz mężczyźnie grozi kara spędzenia nawet 8 lat za kratkami.