Grębów: Mieszkańcy sami utwardzą drogę

Ile kosztowała naprawa drogi pomiędzy Grębowem (gmina Rozdrażew) a Cegielnią (gmina Koźmin Wlkp.) - chciał wiedzieć Henryk Jankowski. Po dwóch miesiącach od remontu wykonanego przez pracowników zarząd dróg nawierzchnia była bowiem w jeszcze gorszym stanie niż wcześniej. Dlatego też rajca powiatowy tym razem poprosił o materiał. – Robociznę wykonają sami mieszkańcy. Tak będzie lepiej – zawyrokował Henryk Jankowski. I dodał. - Wystarczy nam tłuczeń, a mieszkańcy zobowiązują się we własnym zakresie rozprowadzić go po drodze. Zarząd dróg mógłby jedynie zniwelować skarpy na poboczach. O drodze z Grębowa do Cegielni pisaliśmy już w „Gazecie Krotoszyńskiej”. - Była robiona we wrześniu. Już praktycznie jest nieprzejezdna. To skandal – grzmiał kilka tygodni temu na sesji rady w Rozdrażewie Grzegorz Czajka, sołtys Grębowa. – Przy końcu drogi są dwie posesje, które należą jeszcze do Grębowa. W jednej z nich mieszka kobieta, która wozi do naszej szkoły dwójkę dzieci. Ma dookoła jeździć? – pytał sołtys. Odcinek łączący Grębów z Cegielnią to jednocześnie droga pomiędzy gminami Rozdrażew i Koźmin Wlkp. Do granicy tej drugiej położono asfalt. Dalej jest gruntówka. – Mieszkańcy we własnym zakresie próbują utwardzać nawierzchnię. Nawozili pokruszone cegły i robią tak dalej, bo jak PZD wysypał tłuczeń, to dobrze było przez miesiąc – wskazywał Grzegorz Czajka. I proponował, aby nawierzchnię najpierw odpowiednio wyrównać i zniwelować skarpy po bokach tak, aby woda ściekała do przydrożnych rowów, a nie gromadziła się na środku. Jego propozycja pozostała bez odzewu, bo skarpy na bokach gruntowej trasy nie zniknęły. - W tegorocznym budżecie naszej jednostki nie ma zabezpieczonych środków na ten cel – mówi Krzysztof Jelinowski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Krotoszynie. Czy znajdzie się choć trochę tłucznia? Poinformujemy o tym na łamach „Gazety Krotoszyńskiej” za tydzień.(tom)