- Grębów jest sparaliżowany ? mówi Grzegorz Czajka, sołtys wsi. I ma rację. Na odcinku powiatówki biegnącej przez miejscowość obowiązuje całkowity zakaz zatrzymywania się i postoju. - Mieszkańcy nie mogą teoretycznie wysadzić dzieci pod szkołą, bo nie ma tam miejsc parkingowych ? mówi Artur Jakubek, pochodzący z Grębowa przewodniczący rozdrażewskiej rady. - Nie wiem, być może dyrektor PZD chciał nam zrobić psikusa ? dodaje półżartem-półserio.
- Grębów jest sparaliżowany – mówi Grzegorz Czajka, sołtys wsi. I ma rację. Na odcinku powiatówki biegnącej przez miejscowość obowiązuje całkowity zakaz zatrzymywania się i postoju. - Mieszkańcy nie mogą teoretycznie wysadzić dzieci pod szkołą, bo nie ma tam miejsc parkingowych – mówi Artur Jakubek, pochodzący z Grębowa przewodniczący rozdrażewskiej rady. - Nie wiem, być może dyrektor PZD chciał nam zrobić psikusa – dodaje półżartem-półserio.
Teoretycznie ludzie nie mogą też wysiąść pod własnym domem, żeby otworzyć sobie bramę - mówi sołtys. Zamaist narzekać, interweniował. W bardzo oryginalny sposób. Do wniosku o możliwość postioju dołaczył odręczny rysunek.