Prawie 184 tony tłucznia za 14.250 zł wyrzucono na drogę z Grębowa do Cegielni. Od 2007 roku wysypano tam 1.000 ton materiału. Po kilku tygodniach nawierzchnia znowu wróciła do dawnego, fatalnego stanu. Mieszkańcy zadeklarowali, że jeśli tylko dostaną trochę tłucznia, sami zajmą się robocizną. Bo jak mówią, to co zrobiło PZD, to jedno wielkie partactwo. Szanse mają niewielkie. Bo tłucznia już nie ma i kasy na jego zakup też nie ma.Henryk Jankowski, radny powiatowy reprezentujący gminę Rozdrażew zażądał rozliczenia robót wykonanych na gruntowej drodze z Grębowa do Cegielni. Chciał wiedzieć ile tłucznia zużyto do utwardzenia półtorakilometrowego odcinka między dwiema wsiami oraz, kto był wykonawcą. Radny zaznaczył, że w dwa miesiące po remoncie droga znów wyglądała fatalnie. W imieniu lokalnej społeczności poprosił, aby PZD umożliwiło mieszkańcom poprawki na gruntowym szlaku. – Jednocześnie proszę – o ile to możliwe – pozwolić mieszkańcom na samodzielne ułożenie zakupionego przez zarząd dróg tłucznia na tym ciągu komunikacyjnym – napisał we wniosku Henryk Jankowski. I dodał, aby powiat zajął się jedynie ścinką poboczy. Roboty na zlecenie Powiatowego Zarządu Dróg wykonała Logistyka Dolnośląska s.c. Mirosław Jurczok Wałbrzych. Za ile? – Na odcinku Grębów – Cegielnia wbudowano 183,9 tony tłucznia (...) Wartość wykonanej usługi, która obejmowała dostawę materiału, wbudowanie wraz z zawałowaniem wyniosła 14.250,41 zł – odpowiedział radnemu starosta Leszek Kulka. I dodał jednocześnie, że zarząd dróg nie ma już zabezpieczonych środków na zakup tłucznia. Oznacza to, że mieszkańcy mimo szczerych chęci nie będą mogli liczyć na to, że sami wykonają robociznę, lepiej niż wałbrzyska firma. Co do ścinki poboczy, to starosta zapewnił, że prośba ta zostanie rozpatrzona w drugiej połowie roku. Co o takiej odpowiedzi sądzi sam wnioskodawca? – Byłem trochę zdziwiony taką odpowiedzią. Gdyby PZD zdecydował się przekazać tłuczeń mieszkańcom, to wyszłoby taniej o koszt robocizny, czyli pewnie kilka tysięcy - mówi Henryk Jankowski. Radny dodaje, że razem z wrześniowym utwardzaniem na odcinek Grębów - Cegielnia poszło już – od 2007 roku - tysiąc ton tłucznia. – Efektu nie ma nadal. Niech PZD zrobi tylko ścinkę pobocza, żeby woda nie stawała na środku, bo utwardzanie nic nie da A i sołtys wsi dokłada swoje. – Ta droga powinna być już pół metra wyższa – mówi Grzegorz czajka, sołtys Grębowa, odnosząc się do ilość wyłożonego tłucznia(tom)
Grębów. Tysiąc ton tłucznia to za mało
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE