Inwestycja, która ma służyć całej zachodniej Polsce rozpoczęta

Budowę nowoczesnego obiektu laboratoryjno – administracyjnego rozpoczęła w Kobiernie Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka. To właśnie tam, w myśl tradycji, odbyło się uroczyste wbudowanie kamienia węgielnego. Imprezę poprowadził Jarosław Dutkiewicz, prezes firmy ImerCon, wykonawcy budowy. – Istotą naszego spotkanie jest nawiązanie do tradycji, do czasów, kiedy to kamień węgielny stanowił o początku budowy i trzeba było go uroczyście wprowadzić po to, żeby dobrze i równo rozpocząć budowę. Obecnie symboliczne wbudowanie kamienia węgielnego polega na podpisaniu aktu erekcyjnego przez wszystkich zebranych, a następnie uroczyste wmurowanie go – mówił. Powitał zebranych gości, wśród których byli m.in. Leszek Hądzlik, prezydent Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, Krzysztof Kaczmarek, wicestarosta powiatu krotoszyńskiego, Julian Jokś, burmistrz Krotoszyna, Franciszek Marszałek, zastępca burmistrza, Ireneusz Dymarski, członek zarządu PFHBiPM, Krzysztof Jagła, prezes Wielkopolskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka, ks. kanonik Ryszard Dziamski. Wypowiadając się, goście podkreślali, iż będzie to miejsce, z którego korzystać będą rolnicy z całej zachodniej Polski. – Postanowiliśmy, dzięki ustaleniu zarządu, w imieniu hodowców o przeznaczeniu pewnych pieniędzy na inwestycję, po to, aby stać się właścicielem, zabezpieczyć się na przyszłość i aby działać na swoim, a nie płacić tzw. haraczu różnym podmiotom własnościowym.(...) Budujemy coś solidnego, co będzie służyło całej zachodniej Polsce – wypowiadał się Leszek Hądzlik, prezydent PFHBiPM. Natomiast Julian Jokś przyznał, iż powstająca instytucja na pewno wpłynie na dalszy rozwój Krotoszyna i okolic. Podkreślił istotną rolę hodowców, bez których udziału nie byłaby ona możliwa i podziękował wszystkim, którzy zabiegali, o to aby właśnie w Kobiernie została zlokalizowana. Natomiast Krzysztof Kaczmarek, wicestarosta powiatu krotoszyńskiego życzył, aby siedziba ta, po uruchomieniu, jak najlepiej służyła, głównie miejscowym rolnikom, lokalnym hodowcom bydła, producentom mleka. Przypomniał jednocześnie o trudnościach, jakie mogli napotkać inwestorzy. – Żeby wmurować kamień węgielny pod tą podwalinę, to musiała być droga przez mękę, musiała być ogromna wola inwestora z całą tą biurokratyczną historią i za tą determinację w dojściu do tego momentu serdecznie gratuluję – przyznał Krzysztof Kaczmarek. Po wystąpieniach nastąpiło uroczyste podpisanie aktu erekcyjnego, który następnie został wmurowywany. Nie obyło się bez lampki szampana i poczęstunku dla zebranych gości. (mt)