Kibice z Krotoszyna, którzy pojechali do Warszawy na mecz Polska - Anglia są zbulwersowani i rozgoryczeni, tym, że pojedynku nie rozegrano. Mecz Polska – Anglia, na który czekały rzesze kibiców się nie odbył. Powód? Murawa nie nadawała się do gry, bo woda zalegała niemal na całym boisku. Stadion Narodowy, na którym miał zostać rozegrany pojedynek ma jednak dach mogący ochronić boisko przed deszczem. Sęk w tym, że nie został w porę „zasunięty”. Zasiadający na trybunach kibice byli rozgoryczeni, wśród nich znaleźli się mieszkańcy powiatu krotoszyńskiego, którzy na organizatorach i decydentach nie zostawiają suchej nitki. - To wtyd i żenada. Będziemy pośmiewiskiem dla całego świata. Człowiek kupi bilet, zrobi ponad 300 km, by się dowiedzieć, że meczu nie będzie, bo deszcz spadł. Mimo, że stadion ma dach. Rzeczywiście w październiku, w Polsce deszcz jest zjawiskiem nadprzyrodzonym – ironizuje krotoszynianin. Mecz ma się odbyć dziś o godz. 17.00. - Wróciłem do domu nad ranem. Dzisiaj obejrzę go przed telewizorem. Nie mam czasu i pieniędzy, by znowu wybrać się w podróż – narzeka mieszkaniec Krotoszyna.(mp)
Kibice z Krotoszyna „wkurzeni”: Przemierzyliśmy kilometry, a mecz odwołano
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE