reklama

Kobylin - Drogowcy czekają na deszcz. Wtedy sprawdzą stan drogi.

Opublikowano:
Autor:

Kobylin - Drogowcy czekają na deszcz. Wtedy sprawdzą stan drogi. - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Stan wyremontowanego chodnika przy powiatowej części Alei Powstańców Wielkopolskich w Kobylinie pozostawia wiele do życzenia ? mówią ludzie. I alarmują. - Woda stoi na całej ulicy. Zgłaszaliśmy to do gminy, to jedyną reakcją było wycięcie rowka przy studzience ściekowej. Niestety, to nie pomogło. Przed remontem przy krawężniku znajdował się spust wody. Podczas remontu został usunięty i wylano w jego miejscu pasek asfaltu ? grzmią mieszkańcy posesji przy Alei Powstańców w Kobylinie o czym pisaliśmy na łamach ?Gazety Krotoszyńskiej?.Szef drogowców w powiecie - Krzysztof Jelinowski - obiecał wówczas, że sprawie się przyjrzy. Do tej pory jednak tego nie zrobił. Na co czeka? ? Na deszcz. Ustalenia są takie, że jeżeli będą opady deszczu w ciągu dnia to wówczas pojedziemy na miejsce. Ponieważ tylko wtedy będziemy mogli dokładnie sprawdzić, gdzie leży problem i jak mu zaradzić ? przekonuje Krzysztof Jelinowski. Dlatego też do sprawy wrócimy jeszcze na łamach ?Gazety Krotoszyńskiej?.

Stan wyremontowanego chodnika przy powiatowej części Alei Powstańców Wielkopolskich w Kobylinie pozostawia wiele do życzenia – mówią ludzie. I alarmują. - Woda stoi na całej ulicy. Zgłaszaliśmy to do gminy, to jedyną reakcją było wycięcie rowka przy studzience ściekowej. Niestety, to nie pomogło. Przed remontem przy krawężniku znajdował się spust wody. Podczas remontu został usunięty i wylano w jego miejscu pasek asfaltu – grzmią mieszkańcy posesji przy Alei Powstańców w Kobylinie o czym pisaliśmy na łamach „Gazety Krotoszyńskiej”.Szef drogowców w powiecie - Krzysztof Jelinowski - obiecał wówczas, że sprawie się przyjrzy. Do tej pory jednak tego nie zrobił. Na co czeka? – Na deszcz. Ustalenia są takie, że jeżeli będą opady deszczu w ciągu dnia to wówczas pojedziemy na miejsce. Ponieważ tylko wtedy będziemy mogli dokładnie sprawdzić, gdzie leży problem i jak mu zaradzić – przekonuje Krzysztof Jelinowski. Dlatego też do sprawy wrócimy jeszcze na łamach „Gazety Krotoszyńskiej”.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE