Stanisław Frąckowiak rezygnuje z funkcji miejsko – gminnego komendanta Ochotniczej Straży Pożarnej w Kobylinie. – Dostałem pismo, że pan Stanisław rezygnuje z dniem 28 lutego. Powodów nie ma, uzasadnienia nie ma – potwierdza Bernard Jasiński, burmistrz Kobylina. Twierdzi, że przyczyn dla których komendant zrezygnował nie zna, ale ma swoje przemyślenia. – Wiem, że będzie się ubiegał o posadę animatora Orlika. Więc podejrzewam, że by mu to kolidowało. Może to jest przyczyna rezygnacji z zadań w straży – przypuszcza burmistrz.
Jeżeli do końca lutego Stanisław Frąckowiak nie zmieni zdania, to na jego miejsce zostanie powołany pełnomocnik. – Zarząd wybierze pełnomocnika, a następnie będą wybory już konkretnej osoby na stanowisko komendanta – wyjaśnia Jan Waleński, prezes zarządu miejsko – gminnego OSP w Kobylinie. Dodaje również, podobnie jak burmistrz, że będzie jeszcze rozmawiał ze Stanisławem Frąckowiakiem i namawiał go do dalszego pełnienia funkcji. (mar)