Zardzewiałe bramy, odrapane elewacje, powyrywane krawężniki – taki obraz kobylińskiego rynku odmalował Józef Ratajczak. - Budynek klubu seniora jest w okropnym stanie, do tego zardzewiałe bramy starej gospody i powyrywane krawężniki – wyliczał radny i sołtys Smolic. I zwrócił uwagę, że większość obiektów jest komunalna, a więc to rada powinna pomyśleć o poprawie ich wyglądu. - Trzeba podjąć jakieś kroki – podkreślał.Zgodził się z nim sekretarz gminy, który – choć przyznał, że rynek nie wygląda dobrze – pokreślił jednocześnie, że rewitalizacja centrum nie jest prostą sprawą. - Ponad rok opracowywaliśmy dokumentację na budynek klubu seniora, tylko, żeby zrobić elewację, bo nie chcieliśmy robić odkrywki tynku. Tu jest kwestia konserwatora zabytków – mówił Mirosław Sikora. I dodał, że remont będzie przeprowadzony jeszcze w tym roku. Ale nakładów wymaga także sam Ratusz. – Wilgoć i woda podchodzi coraz wyżej i w tym kierunku coś musimy zrobić. Schody też trzeba praktycznie projektować – wyliczał sekretarz. Nie ma jednak co liczyć na to, by prace rozpoczęły się w przyszłym roku. - To też wszystko jest pod nadzorem pani konserwator. I same prace projektowe na pewno będą trwać co najmniej rok – oznajmił. Do rozmowy wtrącił się burmistrz, który skutecznie ostudził zapędy rewitalizacyjne rajców. – Rynek możemy robić jeżeli zrezygnujemy z wszystkich pozostałych ulic w mieście – oznajmił Bernard Jasiński. I scedował na barki radnych decyzję w tej kwestii. Odpowiedzią była wymowna cisza. (mar)
Kobylin: „Możemy robić rynek jeżeli zrezygnujemy z wszystkich pozostałych ulic”
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE