Biblioteka i muzeum w Kobylinie nie zostaną przeniesione do budynku należącego do miejscowej parafii.
Kilka tygodni temu ekspert sprawdzający nieruchomość przy Wałowej stwierdził, że zaadaptowanie jej na cele instytucji kultury wymagałoby dużych nakładów finansowych.- Ze względu na stan techniczny obiektu – mówi Bernard Jasiński, burmistrz Kobylina.
Zapowiedział jednak, że – zanim podejmie ostateczną decyzję do co przyszłości muzeum i biblioteki – porozmawia z proboszczem i „załatwi sprawę po dżentelmeńsku”. - Poinformowałem księdza o decyzji – mówi dziś Bernard Jasiński.- Począwszy od dachu. Na ten budynek nie ma żadnych pozwoleń. Trzeba by przeprowadzić całą procedurę. Trudno na tym etapie mówić o kwotach, ale to byłaby bardzo duża inwestycja – przyznał wówczas włodarz Kobylina.
I przyznaje, że gmina nie ma żadnej alternatywy lokalowej dla obu instytucji. Nie ma też mowy o budowie nowego obiektu na potrzeby biblioteki i muzeum.
- Mamy przed sobą zaszłości w postaci budowy świetlicy w Starym Kobylinie i kanalizacji w Smolicach. A taki obiekt to też jest potężny wydatek. Dlatego ten temat jest na razie zawieszony – tłumaczy gospodarz gminy.