Kobylin. Spalone krzesełka, rozrzucone butelki, pety i śmieci. Libacja na stadionie [ZDJĘCIA]

Kliknij tutaj aby przejść do powiązanej galerii

Po tej eskapadzie na obiekcie zostały śmieci, butelki po alkoholu, pety i zniszczenia.

- Słowo zniesmaczony jest zbyt delikatne na określenie uczuć, jakie miałem po wizycie na obiekcie. Butelki, pety oraz inne śmieci były pozostawione dosłownie wszędzie. Jakby ktoś opróżnił śmieciarkę – nie kryje wzburzenia Tomasz Lesiński, burmistrz Kobylina.

I z żalem przyznaje, że zniszczeń nie dokonali obcy ludzie.

- Najbardziej boli to, że wiem, że zrobili to nasi mieszkańcy, bo przecież nikt obcy na stadion w Kobylinie nie przyjeżdża – mówi Tomasz Lesiński.

Po zakrapianej alkoholem imprezie na stadionie w Kobylinie pozostały śmieci, pety po papierosach i butelki po alkoholu. Zniszczone zostały również krzesełka, które ktoś podpalił.

- Niestety, jak widać na załączonych zdjęciach, w wielu miejscach pozostawione zostały resztki po najprawdopodobniej libacjach alkoholowych – wskazuje burmistrz Kobylina.

I mówi wprost – miarka się przebrała i taka sytuacja na stadionie w Kobylinie nie może się powtórzyć.

- Na pewno jakieś rozwiązanie trzeba będzie przyjąć, bo obecny stan jest nie do zaakceptowania – podkreśla Tomasz Lesiński.

Burmistrz Kobylina podjął więc decyzje, że stadion będzie monitorowany, by osoby, które dokonują na nim zniszczeń nie pozostały bezkarne.

- Podjąłem decyzję o założeniu na obiekcie monitoringu. Od razu obejmiemy nim również Gminny Ośrodek Kultury – podkreśla Tomasz Lesiński.

To jednak nie koniec. Kolejnym krokiem będzie zmiana regulaminu korzystania ze stadionu i zamknięciu go po zakończeniu zajęć na obiekcie.

- Poza godzinami funkcjonowania sali Pilawa i Gminnego Ośrodka Kultury nie będzie możliwości wejścia na stadion. Jeżeli ktoś nie potrafi uszanować wspólnego dobra, to niestety – trzeba podjąć radykalne działania – zapowiada burmistrz Kobylina.