reklama

Kobylin: Wjazdy na posesje ciągle nieutwardzone

Opublikowano:
Autor:

Kobylin: Wjazdy na posesje ciągle nieutwardzone - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Nazwiska mieszkańców, którzy domagają się utwardzenia wjazdów na posesje przy Twarowskiego w Kobylinie, chciał poznać sekretarz gminy Mirosław Sikora. Kilka wjazdów na posesje przy Samuela Twardowskiego w Kobylinie nie może doczekać się utwardzenia. – Od kilkunastu lat tak jest. Jak deszcz pada, to nam wszystko podmywa – wskazują właściciel nieruchomości. Sprawą już miesiąc temu miał się zająć sekretarz gminy – Mirosław Sikora. Pofatygował się nawet zlustrować ulicę i dopatrzył się dwóch nieutwardzonych wjazdów. Z mieszkańcami jednak nie porozmawiał. – Proszę przekazać swoim informatorom, żeby napisali wniosek i określili szczegółowo czego oczekują albo niech przyjdą do urzędu – radził dziennikarce „Gazety Krotoszyńskiej”.

Minął miesiąc i zdaje się, że wjazdy utknęły w gabinecie sekretarza, żeby nie rzec - w martwym punkcie. - Nikt się nie zgłosił do urzędu. (...) Ja się wyraziłem jasno – jeżeli ktoś jest zainteresowany, to zna adres urzędu – stwierdził Mirosław Sikora. A jedyne co go zainteresowało, to nazwiska osób, które zgłosiły się do „Gazety Krotoszyńskiej” z prośbą o interwencję. - Pytam się. (...) Kto to jest? Bo z kimś chciałbym rozmawiać. Pani sobie wyobraża, że mam chodzić od domu do domu i pytać, kto by chciał wjazd, tak? – bulwersował się urzędnik. Wyraźnie pouczony, że nie uzyska od nas żadnych nazwisk, ocenił, że z powodu dwóch wjazdów „Gazeta” zrobiła problem. – Wie pani ile jest w gminie takich wjazdów nieutwardzonych? – pytał Mirosław Sikora. Z tonu spuścił dopiero, gdy zapytaliśmy go, kiedy się owymi wjazdami w gminie zajmie. – Wszyscy by chcieli i najładniej jakby to było zrobione. (…) No będziemy robić, ale w jakim czasie, nie wiem – przyznał Mirosław Sikora. Zapewnił jeszcze raz, że zajmie się kwestią wjazdów przy Twardowskiego. Dał sobie na to kilka dni. - Proszę zadzwonić za tydzień – podsumował.

Zadzwonimy i do tematu wrócimy na łamach „Gazety Krotoszyńskiej”. (mar)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE