Konrad Nowacki: "Chcę być głosem mieszkańców powiatu krotoszyńskiego"

Konrad Nowacki ze Zdun startuje z wysokiej, trzeciej pozycji na liście Lewicy w Wielkopolsce w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jak przyznaje - zdecydował się ubiegać o mandat, ponieważ chce być głosem mieszkańców powiatu krotoszyńskiego w Europie. 

Nie ukrywajmy, że w tej dużej polityce zapadają najważniejsze decyzje, a powiat krotoszyński jest - można powiedzieć - z boku ważnych przemian. Jeżeli chodzi o infrastrukturę transportową czy służbę zdrowia, to tutaj są poważne braki - i o to trzeba zawalczyć. I zdecydowałem się, że biorę na siebie tę odpowiedzialność, to jest dla mnie najważniejsze - mówił podczas konferencji prasowej Konrad Nowacki. 

Przedstawiciele Lewicy podkreślają, że Unia Europejska musi się zmienić i przestać być jedynie wspólnotą gospodarczą, ale dbać o bezpieczeństwo obywateli swoich krajów. Wskazują na przykład na problem "Zielonego Ładu", który - ich zdaniem - został niewłaściwie przedstawiony. 

Uważamy, że Unia Europejska w kwestii "Zielonego Ładu" popełniła błąd, źle komunikowała te kwestie. Bo "Zielony Ład" - w tym pomyśle, który pierwotnie zakiełkował w sercach unijnych polityków - mówił o tym, że chcemy zdrowego powietrza, chcemy zdrowego jedzenia, chcemy dobrego, ekologicznego transportu. Więc stwórzmy pewien pakiet ustaw, dyrektyw, które nam to umożliwią. I przez to, że nie było to dobrze komunikowane, wiele grup społecznych albo źle odczytuje pewne zapisy, albo te informacje nie dochodzą. Uważamy, że "Zielony Ład" należy zmienić, ale nie należy się z niego wycofywać - podkreślała Joanna Szcheuring-Wielgus.

Wskazywała także, że Lewica do Parlamentu Europejskiego idzie z konkretnymi postulatami - związanymi z prawami pracowniczymi, tanimi mieszkaniami na wynajem czy prawami kobiet.