Spółdzielnia socjalna „ Vivo” powstała w Koźminie Wlkp. Póki, co pracę znalazło w niej kilkanaście osób. – Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, w przyszłości pomyślimy o zwiększeniu zatrudnienia. Mam nadzieję, że zapoczątkowane partnerstwo na rzecz rozwoju ekonomii społecznej przyniesie wiele wartościowych projektów – mówi wiceprezes Andrzej Piotrowski. Założycielami spółdzielni są samorządy powiatu krotoszyńskiego i gmina Koźmin Wlkp. Głównym jej celem jest aktywizacja osób bezrobotnych i niepełnosprawnych a także wzbogacenie oferty ZAZ -u. Kasę na utworzenie spółdzielni dzięki pomocy Fundacji im. Królowej Polski św. Jadwigi w Puszczykowie udało się pozyskać z EFS na wsparcie podmiotów ekonomii społecznej. – Dostaliśmy 100 tys. zł na wyposażenie stanowisk pracy dla 5 nowo przyjętych pracowników w poszczególnych profilach naszej gospodarczej działalności – wylicza Andrzej Piotrowski, wiceprezes spółdzielni, na co dzień szef PCPR w Krotoszynie. I dodaje. –Dostaliśmy też wsparcie w wysokości 45 tys. zł na wynagrodzenia dla naszych pracowników na pierwsze pół roku funkcjonowania. Fundacja zabezpiecza nam również obsługę prawną i jest szansa, że pomoże nam w tym początkowym etapie rozruchu w księgowości. Od ubiegłego roku na podstawie porozumienia PCPR i Fundacji, funkcjonuje też Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej w każdą środę w godzinach 14.00 – 18.00 w PCPR – precyzuje.
Osoby zatrudnione w spółdzielni świadczą usługi opiekuńcze, prace związane z utrzymaniem zielni a także te związane ze sprzątaniem i drobnymi naprawami.Na chwilę obecną zatrudnionych jest 8 osób, każda na pół etatu. Pracownicy spółdzielni socjalnej zostali wybrani z grona osób bezrobotnych. Część z nich jest niepełnosprawna. – Założenie projektu było takie, żeby wesprzeć właśnie te osoby, które do tej pory miały problem z podjęciem pracy. Spółdzielnia ma być dla nich szansą - podkreśla. I dodaje. - Osoby te zostały przeszkolone, brały udział w kursach zawodowych. Mam nadzieję, że nabyte umiejętności i zdobyte kompetencje pomogą w rozwoju gospodarczym spółdzielni - tłumaczy wiceprezes. Dodatkowo pod skrzydłami spółdzielni działają też opiekunki, które pracują na podstawie umowy zlecenia. - To jest osiem pań, które wcześniej zatrudnione były w prywatnej firmie, mają za sobą wieloletnie doświadczenie w tej dziedzinie. Teraz pracują w spółdzielni i wykonują usługi opiekuńcze – informuje Andrzej Piotrowski.
Szerzej w "Gazecie Krotoszyńskiej".
(far)
