Inicjatorką akcji „Różowa Skrzyneczka” w Krotoszynie jest Sonia Sikora.
O akcji dowiedziałam się przypadkiem na Instagramie już jakiś czas temu, obserwowałam profil “Różowej skrzyneczki” w mediach społecznościowych, gdzie jej inicjatorki publikują relację z każdego zamontowania skrzyneczki w nowej lokalizacji. W końcu pomyślałam: “dlaczego by nie włączyć w tę inicjatywę Krotoszyna?” Tak narodził się sam pomysł na jej zamontowanie u nas w mieście – opowiada młoda mieszkanka Krotoszyna.
Akcja „Różowa Skrzyneczka” ma na celu walkę z ubóstwem menstruacyjnym. Wbrew pozorom – nie każda kobieta ma bowiem dostęp do podstawowych środków higienicznych. Nawet w Krotoszynie.
Na początku zastanawiałam się jak zwrócić uwagę na problem ubóstwa menstruacyjnego w dość małej miejscowości jaką jest nasze miasto w taki sposób, by został on potraktowany poważnie. Często w sieci czytałam komentarze przeciwników akcji w tonie: “feministki nie mają się czym zajmować, ile jest osób dotkniętych tym “problemem”?”. Takie głosy słyszałam też głównie wśród męskiej części mieszkańców naszego miasta – przyznaje Sonia Sikora.
WALKA Z UBÓSTWEM MENSTRUACYJNYM
Ubóstwem menstruacyjnym w Polsce – według raportu Kulczyk Foundation i Founders Pledge – dotkniętych jest blisko 500 tysięcy kobiet. Naiwne byłoby więc myślenie, że problem ten nie dotyczy również mieszkanek Krotoszyna.
Również argument finansowy kwestionujący problem, czyli głosy: “Paczka podpasek to przecież 2 zł! Co to za wydatek?” jest równie nietrafiony jak poprzedni. Czy gdy rozmawiamy o problemie głodu przychodzi nam do głowy, że bułka kosztuje grosze? Raczej nie – podkreśla młoda krotoszynianka.
Sonia Sikora wskazuje również na fakt, że w XXI wieku, przy tak wielu programach walki z ubóstwem czy innymi problemami społecznymi – problem higieny menstruacyjnej jest często pomijany.
Mimo rozbudowywanych od lat programów pomocowych na całym świecie, brakuje jasnego podejścia do wspierania higieny menstruacyjnej. A przecież powinien to być jeden z podstawowych obszarów dbałości o odpowiedni standard życia połowy każdego społeczeństwa! Walka z ubóstwem menstruacyjnym jest nie tylko działalnością na rzecz zdrowia, ale także wolności i godności kobiet na świecie – wskazuje krotoszynianka.
RÓŻOWA SKRZYNECZKA W KROTOSZYNIE
Dlatego też Sonia Sikora zwróciła się do do dziewczyn prowadzących akcję „Różowa Skrzyneczka” i zadbała o to, by powstała ona także w Krotoszynie. Dzięki jej staraniom różowa skrzynka, w które można znaleźć tampony i podpaski wisi na ścianie ratusza, przy wejściu do toalet publicznych.
Napisałam najpierw maila do dziewczyn z “Różowej” (którym bardzo dziękuję, bez Was nie byłoby skrzyneczki w Krotoszynie!), później skierowałam wniosek do Burmistrza Krotoszyna, by skrzyneczka mogła być zamontowana na ścianie Ratusza w pobliżu toalet publicznych, które to miejsce po rozważaniach uznałam za najbardziej dostępne dla mieszkanek miasta. Otrzymałam pozytywną odpowiedź na mój wniosek, dodatkowo otrzymując wsparcie w montażu ze strony urzędników z Wydziału Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego w Krotoszynie (za co bardzo dziękuję Burmistrzowi i panom z wydziału), dzięki czemu skrzyneczka znalazła swoje miejsce w Krotoszynie – opowiada krotoszynianka.
Sonia Sikora ma nadzieję, że inni mieszkańcy Krotoszyna również przyłączą się do walki z ubóstwem menstruacyjnym w naszym mieście, chociażby poprzez uzupełnianie skrzyneczki środkami higienicznymi.
Zauważanie zjawisk takich jak ubóstwo menstruacyjne i przeciwdziałanie im, jest też świetną okazją do kształtowania coraz większej świadomości społecznej, postawy obywatelskiej i oraz umiejętności postawienia się w sytuacji innego człowieka i przyjęcia jego położenia, choćby ekonomiczno-społecznego, czyli empatii. Jeśli ten problem nas nie dotyczy wykorzystajmy swój przywilej, by pomóc osobom nim dotkniętym – wskazuje Sonia Sikora.
I dodaje.
W ten sposób razem walczymy, by menstruacja przestała być tematem tabu w przestrzeni publicznej, a w Krotoszynie jesteśmy na najlepszej drodze, by tak się stało!
Artykuły, które znajdują się w Różowej Skrzyneczce nie są finansowane z budżetu gminy. Tampony i podpaski pochodzą ze zbiórki, na którą zrzucili się wolontariusze. A skrzyneczkę może uzupełniać każdy, kto chce przyłączyć się do akcji i wspierać walkę z ubóstwem menstruacyjnym.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.