Kilka dni temu, na polecenie prokuratora Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu, policjanci zatrzymali prezesa PGKiM w Krotoszynie oraz dwie inne osoby – drugiego urzędnika oraz przedsiębiorcę.
Marcin J. i urzędnik usłyszeli zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za rozstrzyganie przetargów na korzyść przedsiębiorcy. Zaś przedsiębiorca usłyszał zarzut wręczania korzyści majątkowych. Pierwsza dwójka na trzy miesiące trafiła do aresztu. Zaś wobec przedsiębiorcy zastosowano poręczenie majątkowe w kwocie 30 tys. zł, dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
W sprawie sytuacji w krotoszyńskim PGKiM, głos zabrał burmistrz Krotoszyna.
Po spotkaniu z przewodniczącym rady nadzorczej Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Sp. z o.o. w Krotoszynie mogę Państwa zapewnić, że zatrzymanie prezesa oraz jednego z pracowników spółki nie utrudnia ani nie zmienia jej bieżącej działalności. Istniejące przepisy zapewniają jej normalne funkcjonowanie – zapewnił Franciszek Marszałek, burmistrz Krotoszyna.
Jednocześnie poinformował, że obowiązki prezesa spółki PGKiM w Krotoszynie, przejmuje członek zarządu wraz z osobą upoważnioną.
Będziemy czekali na dalsze kroki, podejmowane przez właściwe organa w przekonaniu, że sprawa znajdzie odpowiadający stanowi faktycznemu finał. Bardzo Państwa proszę o powstrzymywanie się do tego czasu od komentarzy i ferowania przedwczesnych wyroków. Miejmy na uwadze, że według jednej z najważniejszych zasad prawa każda oskarżona osoba jest niewinna wobec przedstawianych jej zarzutów, dopóki wina nie zostanie jej udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu – zwraca uwagę włodarz Krotoszyna.