Ulice Rybia, Żabia, Żurawia i Słowicza w Krotoszynie mają być przebudowywane.
- Mówi o obszarze pomiędzy ulicą Kopieczki a Szosą Benicką. Wszystkie drogi, które się tam znajdują są o nawierzchni utwardzonej, tłuczniowej i wszystkie te drogi są gminne - wskazywał Michał Kurek, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej w krotoszyńskim urzędzie.
Według koncepcji większość ulic w tej części miasta ma mieć szerokość 10 metrów. Jednak ulica Rybia ma być szersza - 12 metrów.
- Szerokość pasa jezdnego, dwukierunkowego ma mieć 6 metrów. Do tego po stronie zachodniej jest chodnik o szerokości 2 metrów, a po stronie wschodniej została zaprojektowana ścieżka o szerokości 2 metrów. Z racji tego, że po stronie wschodniej brakuje jeszcze chodnika - został on zaprojektowany o szerokości 1,5 metra. Zostaje pół metra na jakąkolwiek inną infrastrukturę - tłumaczył Michał Kurek.
Mieszkańcy się z tym jednak nie zgadzają, domagając się zmian w projekcie. Lokalna społeczność chce, by droga była węższa.
- Droga ma teraz 6 metrów, więc potrzebne jest drugie tyle. To się wiąże z likwidacją ogrodzeń i zabraniem nam gruntów - argumentują mieszkańcy posesji przy Rybiej.
Lokalna społeczność obawia się również, że po przebudowie Kopieczki staną się bardzo ruchliwą dzielnicą miasta.
- Chcecie przez Kopieczki przeprowadzić ruch, który pójdzie od Koźmińskiej na Kobylin. Wszyscy będą tamtędy jeździć. My teraz mamy spokój na osiedlu, ale to się skończy - alarmują mieszkańcy.
Szerzej na temat przebiegu całego zebrania w kolejnym, wtorkowym numerze "Gazety Krotoszyńskiej".