Karol Okrasa w trakcie kulinarnej imprezy "Powiat od Kuchni" zaprezentował dawny sposób na konserwację mięsa - wędzenie w trawie.
Karol Okrasa w trakcie kulinarnej imprezy "Powiat od Kuchni" zaprezentował dawny sposób na konserwację mięsa - wędzenie w trawie.
Przy 24 stoiskach panie z Kół Gospodyń Wiejskich uwijały się przez całe popołudnie, przygotowując swoje popisowe dania, których motywem przewodnim była wędzonka krotoszyńska. Kolejki, jak za dawnych lat, ustawiły się jeszcze za nim kulinarne święto zaczęło się na dobre.
Nad kulinarnym kunsztem mieszkanek powiatu rozwodził się prowadzący popularny program o gotowaniu.- Tegoroczny festiwal dedykujemy naszej stolicy, Krotoszynowi, który świętuje 600-lecie – podkreślał Stanisław Szczotka, starosta krotoszyński.
I przyznał, że obawia się nieco o przytycie. Uczestnicy zabawy nie martwili się o kilogramy i nie liczyli kalorii. - Dzisiaj to nawet nie powinno przeszkadzać, że ktoś komuś zagląda do talerza. Wszystko jest wyborne – cieszyli się mieszkańcy zasiadając do biesiadnych stolików.- Jesteście amazonkami, które stoją na straży tradycyjnej kuchni polskiej. Mam nadzieję, że z paniami na tyle się zaprzyjaźnię, że zdradzą mi swoje przepisy i będę mógł wszem i wobec ogłosić, że nauczono mnie tego w Krotoszynie – mówił ze sceny Karol Okrasa.
Wieczorem pod sceną zgromadziły się tłumy, by podziwiać Karola Okrasę przy pracy. Mistrz kuchni zgodnie z zapowiedzią legalnie palił trawę, wędząc w niej zamarynowanego w soli trocia. Ślinka wszystkim pociekła a porcje znikały błyskawicznie. A Karol Okrasa odjechał z miasta z zapasem krotoszyńskiej wędzonki.
Patronat medialny nad impreza sprawowała „Gazeta Krotoszyńska”.