reklama

Krotoszyn: Kpił z komuny, a partia biła brawo

Opublikowano:
Autor:

Krotoszyn: Kpił z komuny, a partia biła brawo - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Pasją Franciszka Konradego jest film. Ale nie chodzi o siedzenie przed telewizorem czy coraz bardziej popularne oglądanie filmów w Internecie. Krotoszynianin jest filmowcem-amatorem, którego twórczość doceniali nawet profesjonalni reżyserzy z Polski i zagranicy.

- Pamiętam, że przyjeżdżał do nas facet, który rozkładał projektor na bagażniku rowerowym i wyświetlał filmy na odwróconej mapie. Oglądało się z otwartą buzią wszystko, jak szło. Takie czasy, że nie było wiadomo, jaki film zostanie wyświetlony, ale miejsca były zarezerwowane do ostatniegoobrazuje pan Franciszek. Tak zaczęła się jego fascynacja filmem.

Jego największym dziełem jest krótkometrażowy film „Zostańcie jeszcze...” z 1982 roku. Nakręcona w realiach stanu wojennego produkcja pełna jest odniesień do panującego wówczas w kraju komunizmu. Autor pozornie komentując to, co widać na ekranie, czyli losy niszczejących wiatraków-koźlaków jawnie kpi z ustroju, w którym przyszło żyć.

- Na sali było pełno członków PZPR. Ale projekcja co chwilę była przerywana oklaskami i salwami śmiechu. Towarzysze rozumieli ironię - opowiada Francizek Konrady.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE