Krotoszyn. Kto wyrzucił psa? Obrońcy zwierząt szukają sprawcy [ZDJĘCIA]

Pierwsze zgłoszenie napłynęło z rejonu Parcelek, od strony ul. Ptasiej, Szosy Benickiej. Potem pies się przemieszczał do ul. Kobylińskiej. Pies spłoszony, nie wiedział gdzie jest, nie znał terenu. Tak zachowuje się porzucony pies - wskazują pracownicy krotoszyńskiego schroniska dla zwierząt. 

Gdy obrońcy zwierząt pojechali na miejsce i znaleźli psa - ich oczom ukazał się straszny widok. Zwierzę było wychudzone, zaniedbane, jego sierść była skołtuniona i oblepiona odchodami. Na szyi miał kolczatkę. 

Już wielokrotnie pomogliście nam ustalić właściciela. Tym razem również bardzo prosimy o wszelkie informacje. Gdzieś ten pies do tej pory przebywał, możliwe, że w okolicznej wiosce. Może sąsiad miał psa i nagle nie ma. Pies miał na sobie kolczatkę (pewnie od kiedy był słodkim szczeniakiem), jest w średnim wieku - apelują obrońcy zwierząt. 

Każdy, kto może mieć informacje na temat tego, skąd pochodzi piesek, proszony jest o kontakt z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami w Krotoszynie pod numerem tel.  660 662 191 lub 502 616 205.

Obrońcy zwierząt podkreślają, że owczarek niemiecki to rasa pracująca, wymagająca spacerów i kontaktów z człowiekiem. 

To nie są psy (jak zapewne żadne inne) do zamykania w kojcu .... byle szczekały. Tak z reguły mieszkają owczarki niemieckie i takie warunki oferują ludzie, dzwoniący o te psy. Mają pilnować posesji w kojcu, bądź puszczane są nocą, bez jakiejkolwiek pracy behawioralnej i kontaktu z ludźmi. Potem pies jest wyrzucany, bo "nagle" zrobił się agresywny, a w to miejsce wsadzany kolejny. Taka logika! A my znowu mamy owczarka skrzywdzonego przez człowieka. Liczymy, że i tym razem ustalimy pseudo właściciela psa! Bo tu może zadziałać jedynie solidna kara! - podkreślają członkowie TOZ Krotoszyn.