Dziś, 4 czerwca w Warszawie odbywa się protest"przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską". Wiele mniejszych miejscowości solidaryzuje się z Warszawą, organizując lokalne protesty. W tym również Krotoszyn, gdzie na rynku zgromadziło się około 250 osób.
Protest rozpoczął się od odśpewania hymnu narodowego oraz hymnu Unii Europejskiej. Następnie głos zabrał Paweł Sikora, radny rady miejskiej z Krotoszyna z ramienia Koalicji Obywatelskiej.
Wielki marsz, który organizowany jest w Warszawie został zainicjowany przez lidera PO Donalda Tuska, ale organizowany jest w kooperacji z pozostałymi liderami partii opozycyjnych - Władka Kosiniaka-Kamysza, Szymona Hołowni, Włodzimierza Czarzastego i pozostałych literów opozycji - mówił Paweł Sikora.
I wskazywał, przeciwko czemu Polacy dziś protestują.
Na początku był to protest przeciwko drożyznie, przeciwko zakłamaniu, przeciwko korupcji, przeciwko ograniczaniu wolności mediów. Ale po przyjęciu ustawy, którą w skrócie nazywamy "Lex Tusk" ten argument nie mógł zostać pominięty, ponieważ wdrożenie w życie tej ustawy może zagrażać wolności wyborów. Ta komisja dostała takie pozakonstytucyjne uprawnienia, że może wyeliminować wielu członków opozycji z ewentualnego życia politycznego - podkreślał Paweł Sikora.
Mieszkańcy Krotoszyna zgromadzeni na rynku postanowili wyrazić swój sprzeciw przeciwko polityce obecnego rządu. Do Warszawy pojechało też około 200 krotoszynian, by tam wziąć udział w głównym marszu.
Na krotoszyńskim rynku obecny był także burmistrz Krotoszyna Franciszek Marszałek, który także zabrał głos. Mówił m.in. na temat korzyści jakie Krotoszyn odniósł dzięki obecności Polski w Unii Europejskiej.
Jeżeli chodzi o gminę Krotoszyn, to od samego początku byliśmy bardzo aktywni. Jest tutaj z nami burmistrz Jokś, który zaczynał tę przygodę ze środkami unijnymi, wiele milionów złotych zostało pozyskanych. Czasami państwo nawet nie wiecie gdzie te pieniądze są, bo są pod ziemią, ich nie widać. Ale dzięki temu uporządkowaliśmy gospodarkę ściekową, deszczową, następnie przyszedł czas na fajniejsze rzeczy, jak rewitalizacja krotoszyńskiego rynku, rewitalizacja SP nr 1 w Krotoszynie z budową hali widowiskową, Alei Powstańców, krotoszyńskiego Błonia i na tym nie kończymy. W tej chwili trwa projekt rewitalizacji krotoszyńskiego deptaku, Dziennego Domu Seniora - wyliczał Franciszek Marszałek.
Seniorki biorące udział w krotoszyńskim proteście podkreślały, że rosnąca inflacja negatywnie wpływa na ich portfele.
Rząd twierdzi, że emeryci i renciści dostają trzynastki i czternastki. Ale to jest tylko propaganda. Te dodatki nie wystarczają na pokrycie kosztów życia osób starszych - podkreślała członki Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Krotoszynie.
Seniorzy mówili także o problemie z dostępem do leczenia, specjalistów i drogich lekach.
Natomiast Sławomir Augustyniak, radny rady miejskiej w Krotoszynie zachęcał ludzi, by poszli na jesienne wybory i tam wyrazili swój sprzeciw przeciwko polityce obecnego rządu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.